Kacper Tekieli, mąż Justyny Kowalczyk, postawił sobie za cel zdobycie wszystkich 82 alpejskich czterotysięczników w rekordowym czasie (mniej niż 61 dni). 17 maja 2023 r., po zdobyciu szczytu Jungfrau, zginął podczas zejścia w wyniku lawiny we wsi Stechelberg. Jego ciało znaleziono dopiero następnego ranka. Miał 38 lat.
Tekieli i Kowalczyk doczekali się jednego syna. Hugo skończy w tym roku dopiero trzy lata, ale mama już dba o to, żeby złapał górskiego bakcyla. Chłopiec ma za sobą pierwsze wyprawy. Niedawno olimpijka pochwaliła się, że ruszyli razem do Grecji, a konkretnie na masyw Olimpu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kacper Tekieli na niepublikowanych wcześniej zdjęciach. Wzruszająca reakcja Justyny Kowalczyk
Do tej pory to głównie Justyna Kowalczyk zabierała głos w sprawie tragedii, jaka spotkała jej męża. Tym razem archiwalne zdjęcia udostępnił przyjaciel Kacpra Tekielego. Janusz Gołąb także jest alpinistą. Z wpisu na jego profilu na Facebooku wynika, że wiele razy wspinał się razem z Tekielim.
To była nasza najpiękniejsza wspinaczka... Niewyobrażalny ból, że tak dramatycznie krótka. Żegnaj przyjacielu z drugiego końca liny - czytamy.
W komentarzach głos zabierają osoby, które pamiętają Tekielego.
Miałem okazję go poznać. Zwykły, uśmiechnięty, służący radą; Był świetnym człowiekiem; Strata partnera jest większa niż rozwód. W jego rękach było nasze życie - piszą.
Justyna Kowalczyk udostępniła publikację na swoim oficjalnym profilu i skomentowała złamanymi sercami i czarnym sercem.