We wtorek media obiegła smutna wiadomość o śmierci Kailii Posey, bohaterki kontrowersyjnego programu TLC "Toddlers and Tiaras". Dziewczynka zadebiutowała w reality show o dziecięcych konkursach piękności w wieku zaledwie pięciu lat, zapisała się także w pamięci internautów za sprawą swojej zabawnej miny, która z czasem stała się memem. O odejściu 16-latki poinformowała za pośrednictwem mediów społecznościowych jej matka Marcy Gatterman. W późniejszej rozmowie z TMZ kobieta zdradziła, że jej pociecha "podjęła pochopną decyzję zakończenia swojego ziemskiego życia".
Zobacz: Kailia Posey, dziecięca gwiazda programu "Toddlers and Tiaras", nie żyje. Popełniła samobójstwo
Śmierć Kailii Posey odbiła się w mediach szerokim echem. Pojawiły się nowe doniesienia na temat okoliczności odejścia 16-latki. Serwis "Page Six" dotarł do bliskiego przyjaciela byłej uczestniczki "Toddlers and Tiaras", który twierdzi, że przed samobójczą śmiercią 16-latka zmagała się z pewnymi problemami. Okazuje się jednak, że znajomi Kailii nie mieli jednak pojęcia, co dokładnie działo się wówczas w życiu nastolatki.
Wiedzieliśmy, że boryka się z kilkoma rzeczami i zrobiliśmy, co mogliśmy, by ją dopingować i pomóc. Nie wiedzieliśmy, o co chodzi - przyznał informator serwisu.
Przyjaciel zmarłej nastolatki zwierzając się "Page Six", podkreślił również, że Kailia była "dużym nazwiskiem w wielu miejscach" oraz określił ją mianem "wzoru do naśladowania".
W sieci zdążyło już także pojawić się wiele kondolencji ze strony internautów oraz osób, które znały Kailię Posey. Były uczestnik "America's Got Talent" Kadan Bart Rockett pod jednym z instagramowych postów nastolatki napisał, że nie może uwierzyć w jej odejście, podkreślając, iż dziewczyna zawsze była "dla wszystkich taka dobra". Posey opłakiwał także trener, który pracował z nią przy okazji konkursów piękności.
Doświadczyłem w moim życiu starty, ale ta boli inaczej. Kailia była jedną z najzabawniejszych młodych dam, z jakimi pracowałem w całej mojej karierze - napisał.
Zobacz również: Honey Boo Boo ma już 15 lat. W "Teen Vogue" otwiera się na temat dzieciństwa: "Tak naprawdę nikomu nie ufam, więc NIE MAM PRZYJACIÓŁ"
W środę rodzina Kailii Posey wydała oświadczenie w sprawie jej śmierci. We wpisie opublikowanym na facebookowym profilu ojca dziewczyny Steve'a Gattermana jej bliscy przekazali, że choć są zrozpaczeni odejściem 16-latki, chcą wyjaśnić okoliczności tragedii jej przyjaciołom i fanom oraz rozwiać wszelkie wątpliwości i zdementować krążące w tej sprawie plotki.
2 maja 2022 tragicznie zakończyło się życie naszej słodkiej Kailii. Miała zaledwie 16 lat, ale osiągnęła tak wiele i miała przed sobą świetlaną przyszłość. Jej rodzina i przyjaciele są zdewastowani, ale, by dostarczyć odpowiedzi jej fanom i przyjaciołom z całego kraju oraz powstrzymać dodatkowe spekulacje i naruszanie prywatności jej rodziny, przedstawiamy następujące oświadczenie - czytamy.
Zrozpaczona rodzina Posey w oświadczeniu podkreśliła jej liczne osiągnięcia, w tym "niezliczone korony i trofea" zdobyte podczas wieloletniego uczestnictwa w konkursach piękności czy wywalczony ostatnio tytuł II Nastoletniej Wicemiss Waszyngtonu. W związku ze swoimi umiejętnościami gimnastycznymi Kailia otrzymywała już ponoć oferty pracy, niedawno została także cheerleaderką w swoim liceum. Rodzina 16-latki zdradziła także, że w przyszłości dziewczyna planowała ubiegać się o licencję pilota.
Choć była utalentowaną nastolatką ze świetlaną przyszłością przed sobą, niestety w jednej chwili impulsu podjęła pochopną decyzję, by zakończyć swoje ziemskie życie. Jako rodzina jesteśmy kompletnie zdruzgotani i pozostawieni z większą ilością pytań niż odpowiedzi. Prosimy o uszanowanie naszej prywatności, gdy będziemy próbowali znaleźć sposób, by uporać się z bezsensowną stratą naszej pięknej dziewczynki - napisała rodzina Posey.
Na zakończenie wpisu bliscy Kailii przekazali, że w obliczu rodzinnej tragedii chcą nieść pomoc nastolatkom, które borykają się z problemami. W tym celu założyli specjalny fundusz.
Naszym pragnieniem jest, by jej odejście z tej Ziemi nie poszło na marne i by inne życia zostały ocalone. W jej imieniu został założony fundusz. Wszelkie wpłaty przeznaczone zostaną na zapewnienie środków na pomoc uczniom zmagających się z kryzysem - czytamy.
W środę matka Kailii za pośrednictwem Facebooka zaprosiła natomiast na uroczystą "celebrację życia" jej zmarłej córki, która odbędzie się w przyszłym tygodniu w kościele w St. Lynden w Waszyngtonie.
Dołączcie do nas, gdy zgromadzimy się, by uczcić wspaniałe życie młodej kobiety, która w tak pozytywny sposób dotknęła tak wielu serc w swoim krótkim życiu - czytamy na profilu kobiety.
Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem, dzwoń pod bezpłatny numer 116 123 lub 22 484 88 01. Listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz też TUTAJ.