Atmosfera w Pałacu Buckingham dawno nie było tak napięta. Royalsi są ponoć przerażeni perspektywą wywiadu Meghan Markle i księcia Harry'ego przeprowadzonego przez Oprah Winfrey. Ponad dwugodzinna rozmowa ma zostać wyemitowana w najbliższą niedzielę i chyba nikt nie ma wątpliwości co do jej potencjału zachwiania wizerunkiem rodziny królewskiej.
Co najmniej podejrzane wydaje się, że dopiero teraz postanowiono otworzyć postępowanie w sprawie mobbingu, którego Meghan Markle miała dopuszczać się na służbie pałacowej. Podobnego zdania są najwyraźniej byli współpracownicy i bliscy przyjaciele eksksiężnej, którzy tłumnie ruszyli do mediów.
Przykro, że muszę to znowu mówić, ale znajdźcie jedną kobietę o innym niż biały kolorze skóry, która, zajmując wysoką pozycję, nie została oskarżona o bycie "zbyt wkurzoną", "zbyt agresywną", "zbyt cokolwiek". Smutne, że tak się nadal dzieje, ale wcale mnie to nie dziwi. Oskarżenia pod adresem Meghan w żaden sposób nie tyczą się kobiety, którą znam - zdradza w rozmowie z Harper's Bazaar bliska osoba z otoczenia Markle.
W oskarżenia Pałacu ani na chwilę nie uwierzyła także Jameela Jamil, popularna na Wyspach aktorka i prezenterka radiowa.
Ustalmy sobie coś. Pałac nie miał problemu z "mobbingiem", który ponoć uprawiała Meghan przez te wszystkie lata aż do chwili, gdy postanowiła zasiąść do wywiadu z Oprah? Nie wygląda to rzetelnie. Może książę Andrzej tak naprawdę nie zawędrował na wyspę pedofilów z Epsteinem, może to była Meghan w przebraniu księcia Andrzeja! - ironizuje gwiazda na Twitterze.
Wsparcia Meghan udzielili także jej byli współpracownicy.
Księżna Sussex jest przyzwoitą osobą, która została wrzucona do nieludzkiego świata. Spędziłem z nią trzy lata, zanim jeszcze weszła do królewskiej rodziny. Poznałem ją jako ciepłą, miłą, troskliwą osobę. Nie mam z nią kontaktu i nie wiem, co teraz robi, ale jestem w stanie uwierzyć w jej słowa - napisał na Twitterze Jon Conway.
Pracowałem na planie filmowym w Toronto, kiedy Meghan nagrywała "W garniturach". Wszyscy, którzy z nią pracowali, ją uwielbiali. UWIELBIALI. Trudno o życzliwe relacje na planach zdjęciowych. Nie wierzę, że Meghan mogłaby się dopuścić mobbingu - dodała od siebie producentka telewizyjna Angela Harvey.
Przypomnijmy: Meghan Markle OSKARŻA Pałac i royalsów w rozmowie z Oprah: "Utrwalali KŁAMSTWA NA NASZ TEMAT"
Zdecydowanie najbardziej przekonująco wypada wpis niejakiej Lindsay Roth, również producentki telewizyjnej, która z Meghan poznała się jeszcze w czasach studenckich i uważa się za jedną z jej najbliższych przyjaciółek.
Meg zawsze była życzliwa. Pomaganie innym ma we krwi. Już od 22 lat jestem jej najbliższą przyjaciółką. Sama widziałam, jak traktuje swoich znajomych i ich rodziny. Jeżeli jedzie z tobą samochodem na siedzeniu pasażera, przy każdej nierówności napotkanej na jezdni zasłoni cię swoją ręką w geście miłości i aby upewnić się, że będziesz bezpieczny. Jeżeli masz jakiś cel, pomoże ci go osiągnąć. Jeżeli kiedykolwiek będziecie mieli okazję ją spotkać, zobaczycie przepełnioną altruizmem, wspaniałomyślną osobę. Meghan jest zabawna, bardzo zabawna. I mądra. Prezentuje sobą zdecydowanie więcej niż tylko ładną buzię. Jest tą samą kobietą, którą poznałam jako studentka na Northwestern University. Nie zmieniły ją castingi w Hollywood, role w serialach ani randkowanie z księciem. Nie zmienił jej nawet tytuł księżnej - czytamy na instagramowym profilu kobiety.
Też jesteście skłonni uwierzyć, że Pałac próbuje teraz oczernić Meghan, obawiając się tego, co powie w wywiadzie z Oprah?