Mało kto się spodziewał, że początek 2023 roku będzie dla Hailey Bieber wizerunkową klęską. Żona słynnego wokalisty stała się obiektem hejtu po tym, jak internauci zauważyli, że modelka niebezpośrednio wbija szpilki Selenie Gomez. 26-latka miała m.in. odczuwać satysfakcję z body shamingu piosenkarki, wyśmiewać się z jej brwi i publicznie drwić z przyjaciółki Gomez, Taylor Swift. Działania Hailey wyjątkowo rozdrażniły użytkowników TikToka, którzy od tamtej pory nie mają dla niej litości.
W obliczu internetowego skandalu, zarówno Hailey, jak i jej mąż, Justin Bieber, starają się zachowywać pozory normalności i oczywiście nie komentują sprawy. Okryta złą sławą modelka wybrała się niedawno na suto zakrapiane wakacje do Meksyku, a następnie zorganizowała huczną imprezę urodzinową małżonkowi. Sporo mówiło się na temat upominków, które otrzymali goście. Gadżety miały według niektórych być pstryczkiem w nos dla Seleny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Publiczność obrażała Hailey Bieber na koncercie Justina. Skandowali wulgarne hasła
Krótko po hucznie obchodzonych 29. urodzinach, Justin Bieber oddał się zawodowym zobowiązaniom i, ku zaskoczeniu fanów, dał występ podczas Rolling Loud Festival. Po koncercie wokalista został przyłapany ze skrętem i piwem, a wielu fanów zinterpretowało sięgnięcie po używki jako reakcję na stres. Okazuje się, że w teorii internautów mogło być ziarenko prawdy, zważając na to, co wydarzyło się podczas niespodziewanego występu Kanadyjczyka. Media społecznościowe obiegły nagrania, na których zgromadzona publiczność skandowała przed Justinem hasło "J*bać Hailey".
Brak szacunku czy uzasadniony gniew?