Viola Kołakowska trudny czas pandemii postanowiła spędzić na usilnym przekonywaniu o braku jakiegokolwiek zagrożenia, a nawet kwestionowaniu istnienia koronawirusa. W efekcie celebrytka od tygodni prowadzi wzmożoną działalność w sieci i raczy fanów kolejnymi wpisami, mającymi dowodzić tego, że rozprzestrzeniający się niemal na całym świecie wirus jest jedynie wymysłem i "paranoją".
Jak można się domyślać, 42-latka jest przeciwna wszystkim wprowadzanym przez rząd obostrzeniom. W czwartek po raz kolejny potępiła obowiązek noszenia maseczek, które według niej w niektórych przypadkach mogą nawet dusić:
Maski bawełniane, chusta, szalik nie chronią w ogóle… Robią to zmieniane bardzo często maski chirurgiczne czy antypyłowe, których nie mogą nosić na co dzień zdrowi ludzie, alergicy czy chorzy na astmę - informuje przyodziana w apaszkę partnerka Tomasza Karolaka i proponuje:
Zamiast maski, noś apaszki! Dostaję mnóstwo wiadomości, że dusicie się w maseczkach. Może ktoś weźmie to pod uwagę. To nie dla zdrowia, to dla kasy… Chroniące was maski to iluzja - czytamy.
Na tym się jednak nie skończyło. Kołakowska pokusiła się o kolejny wpis, w którym oznajmiła wszystkim, że nie zamierza nosić maseczki ochronnej, ponieważ "właśnie wtedy zaczyna kaszleć i robi jej się słabo".
Co Wy na to?