Kilka lat temu Klaudia Halejcio rozpoczynała przygodę z show-biznesem jako aktorka, jednak dziś spełnia się już w roli influencerki. Ostatnio 34-latka wrzuciła do sieci humorystyczny film, na którym "trenuje" picie pewnego trunku. Nagranie oburzyło psychiatrkę i psychoterapeutkę. Maję Herman opublikowała na Instagramie wpis, w którym zwraca uwagę na niewłaściwe zachowanie celebrytki.
Śmieszą mnie jej filmiki, z wyjątkiem tych, w których w sposób żartobliwy pokazuje i przez to normalizuje picie alkoholu. Normalizowanie alkoholu i romantyzowanie tego narkotyku jest bardzo niebezpieczne i szkodliwe społecznie. Nie ma zdrowej dawki alkoholu - każda dawka alkoholu szkodzi - napisała Herman.
W Internecie jest milion innych rzeczy, z których można się śmiać. Jeśli już chcesz pokazywać coś związanego z alkoholem, pokaż go w prawdziwym świetle - jako coś, co potrafi niszczyć życie, a nie w pięknym opakowaniu serwujesz toksynę - dodała.
Klaudia Halejcio zareagowała na wpis psychiatrki
Głos w sprawie postanowiła zabrać wywołana do tablicy celebrytka. Halejcio napisała komentarz pod postem specjalistki, w którym zaznaczyła, że "rozumie troskę i szanuje podejście", jednak uważa, że humor oraz kabaret to tradycyjne formy artystyczne, które często dotykają trudnych tematów. Zdaniem celebrytki, odbiorcy potrafią także odróżnić żart od rzeczywistego przekazu.
Uważam, że powinniśmy też zostawić trochę przestrzeni dla humoru i nie doszukiwać się złych intencji tam, gdzie ich nie ma. Bo inaczej szybko zatracimy granicę między ważną dyskusją a niepotrzebnym napięciem. Żart to żart, a życie jest wystarczająco poważne, by czasem spojrzeć na nie z przymrużeniem oka - stwierdziła Klaudia.
Klaudia Halejcio dyskutuje z psychiatrką
Psychiatrka zdecydowała się odpowiedzieć. Wyjaśniła, że nie zarzuca jej złych intencji, ani nie neguje jej poczucia humoru, lecz zwraca uwagę, że żarty pokazujące alkohol jako coś śmiesznego mogą być problematyczne. Klaudia pozostała przy swoim. Zarzuciła ekspertce, że została "wciągnięta" do materiału po to, by zwiększyć jego zasięgi.
Rozumiem, że jestem osobą publiczną i że każdy temat można rozdmuchać, bo dobrze się klika. Tylko zastanawia mnie jedno – jeśli pani chciała zwrócić uwagę na problem nadużywania alkoholu, dlaczego nie stworzyła pani własnego materiału, własnej kampanii, w której spokojnie i merytorycznie wyjaśniłaby pani swoje stanowisko? Zamiast tego wybrała pani moje nazwisko, bo ono po prostu dobrze się klika i zasięg filmu wzrośnie - podsumowała celebrytka.
ZOBACZ TAKŻE: 3-letnia córka Klaudii Halejcio zadebiutowała W REKLAMIE. Dumny Oskar przekazuje: "Nel kosi pierwszy poważny hajs w reklamie"