Natalia Siwiec po zdobyciu w 2012 roku tytułu Miss Euro znakomicie wykorzystała swoje medialne pięć minut i zdołała na stałe zagościć w polskim show biznesie. Celebrytka z powodzeniem wypromowała swój wizerunek w sieci, w czym, jak sama stwierdziła, znacznie pomogła jej komercyjna uroda. Aktualnie jej instagramowy profil obserwuje ponad milion internautów, którzy raczeni są "uduchowionymi" treściami o pozytywnych i negatywnych wibracjach prosto z meksykańskiego Tulum.
W swoich spirytualnych wywodach Siwiec nie ukrywa, że twarde narkotyki i substancje odurzające są częścią jej codzienności. Niedawno celebrytka próbowała przekonać grono obserwatorów do licznych korzyści płynących z brania używek, co nie spotkało się z pozytywnym odzewem. Mimo przytomnych słów jednej z internautek o niebezpieczeństwie związanym z zażywaniem narkotyków, gwiazda szła w zaparte, broniąc swojej wcześniejszej opinii.
W sprawę włączyła się Anna Mochnaczewska, psychoterapeutka, która wykorzystuje swój profil na Instagramie do szerzenia wiedzy na temat zdrowia mentalnego oraz radzenia sobie z emocjami. Przy wrzuconym na InstaStories skrinie ekspertka nie żałowała krytyki pod adresem Siwiec, nazywając ją "specjalistką od siedmiu boleści":
Niestety coraz bardziej obserwuję u ludzi chęć pójścia "drogą na skróty": narkotyki, ceremonie kakao i inne rytuały. Moi drodzy, to nigdy nie działa tak, że jakaś magiczna substancja zmieni Wam sposób myślenia i postrzegania, który budowało się przez całe życie. Aby to zrobić, potrzeba ciężkiej pracy nad sobą, każdego dnia - pisała, prostując słowa "znawczyni" Siwiec.
Myślicie, że profesjonalistka w dziedzinie psychologii przemówi Natalii do rozumu?
W Pudelek Podcast przyjrzymy się teoriom spiskowym o polskich celebrytach krążących w internecie