Myśleliście, że w kwestii gwiazdorsko-celebryckich dokumentów widzieliście już wszystko? No to tylko tak myśleliście! Rok 2024 szykuje dla nas wszystkich prawdziwą petardę na rynku szczerych historii spod znaku #unfiltered. Już niebawem na ekrany kin wejdzie bowiem "Garfield"!
Garfielda przedstawiać nikomu nie trzeba, ale zrobimy to na potrzeby niektórych – ekhm – generacji… Rudy, gruby, wredny. Kocha Johna, ser, lasagne i długie drzemki, nienawidzi poniedziałków i toleruje Odiego. Mimo swojego lenistwa – a może dzięki niemu – przez lata zbudował imperium warte miliony, a merch z jego wizerunkiem sprzedaje się jak świeże bułeczki. Jest żywym przykładem na potwierdzenie powiedzenia "miej wy… łożone, a będzie ci dane"! Idol dzieci, nastolatków i dorosłych, który swoim wdziękiem mógłby obdzielić całe kocie stado. Lone rider, samotnik z wyboru (ale taki, który ma 24-godzinną obsługę), do którego wzdychają kotki i kobiety. Dumnie krocząca kocia perfekcja, która żyje tak, jak chciałby żyć każdy z nas!
Jak widzicie – wiemy o nim wiele, ale czy wszystko? Powiemy tak – mieliśmy dostęp do ekskluzywnego preview "Garfielda" i szczęki zbieraliśmy z podłogi! Niby zdawaliśmy sobie sprawę, że jego historia to klasyczne "od pucybuta do milionera", ale film niczego nie upiększa! Bez kompromisów pokazuje jego drogę od miejskich slumsów do ciepłego legowiska w domu Johna oraz – co zszokowało nas najbardziej – nie ucieka też od skomplikowanych relacji rodzinnych. TAK! "Garfield" to historia, w której pojawia się Vic, ojciec, którego Garfield nie widział od kocięcia! Czy odbudują swoją więź? Jak gwiazda TAKIEGO formatu jak Garfield dogada się ze starym ulicznym zabijaką? Jak zakończy się ich historia? Powiemy tyle – tego nie możecie przegapić!
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Garfield" na ekranach kin pojawi się już 31 maja (chyba że załapiecie się na przedpremierowe pokazy!), a ci z was, którzy chcą uścisnąć jego łapkę i zdobyć garfieldowe fanty, powinni zainteresować się rozkładem jazdy jego trasy promocyjnej!
Płatna współpraca z United International Pictures