Zmiany w składach prowadzących programów śniadaniowych nie są niczym zaskakującym, ale zazwyczaj budzą niemałe emocje u widzów. Bywa bowiem, że są powiązane ze skandalami z udziałem najjaśniejszych gwiazd danej stacji. Taka sytuacja miała miejsce dwa lata temu, gdy Marcelina Zawadzka wplątała się w aferę związaną z oszustwami podatkowymi. Nielegalna działalność gwiazdy TVP skutkowała usunięciem jej z kanapy śniadaniówki. Jej miejsce zajęła wówczas Małgorzata Opczowska, co nie wszyscy przyjęli z entuzjazmem.
Jedną z większych zmian było także zaangażowanie Katarzyny Cichopek do "Pytania na śniadanie". Kinga z "M jak miłość" w 2020 roku zadebiutowała w roli gospodyni w parze z Maciejem Kurzajewskim.
Teraz TVP ponownie postanowiło nieco namieszać. W sobotnim wydaniu programu na kanapie zasiadł Tomasz Kammel, ale miejsce jego stałej partnerki, Izabelli Krzan, zajęła nowa prowadząca.
Informacja o nadchodzącej zmianie pojawiła się na kilkanaście minut przed startem "Pytania na śniadanie" na ich facebookowym profilu. Jak się okazało, nową członkinią ekipy stała się Aleksandra Grysz, która pojawiała się wcześniej na antenie jako prowadząca segment o nowinkach ze świata show biznesu:
Dzisiejszy program poprowadzą dla was Tomasz Kammel i Aleksandra Grysz, dziennikarka, którą znacie z czerwonego dywanu PnŚ - powiadomiono w social mediach.
Debiutującą w roli gospodyni koleżankę powitał Kammel, dodając, że otrzymał zaszczyt towarzyszenia jej podczas pierwszego odcinka po tym, jak wylosował najkrótszą zapałkę spośród reszty współpracowników.
Grysz mogła liczyć na ciepłe powitanie widzów śniadaniówki:
Super. Bardzo fajna para; Pani Ola ma taką radość w sobie, że to na pewno będzie miły poranek; Cieszę się, że to Pani Ola jest współprowadzącą - chwalili.
Jesteście ciekawi, jak sobie poradzi?
Pulpety ocieplają wizerunek Królikowskiego oraz StingGate na Wiktorach