Marek Raczkowski, znany rysownik, kilka miesięcy temu oznajmił, że wygrał walkę z nałogiem i już nie bierze narkotyków. Wcześniej chwalił się publicznie, że wciąga kokainę i sypia z prostytutkami. Przypomnijmy: Raczkowski: "WCIĄGAM KOKAINĘ, tak jak WIELE ZNANYCH OSOBISTOŚCI!
Okazało się jednak, że ćpał za dużo. Teraz tłumaczy, dlaczego tak długo nie był w stanie wyjść z uzależnienia. Przyznał, że nikt z rodziny i znajomych nie mógł mu pomóc, ponieważ nawet będąc pod wpływem narkotyków świetnie funkcjonował zawodowo i dobrze zarabiał. Nie miał więc problemu z finansowaniem swojego nałogu.
Najbliżsi wiedzieli o moich problemach narkotykowych. Ćpun, który dobrze zarabia, to nie da się nic zrobić. Ja świetnie funkcjonowałem. Jeśli ktoś ćpa i jednocześnie funkcjonuje zawodowo i zarabia dużo pieniędzy, to co można mu zrobić? Bywam szczęśliwy dwa, raz w tygodniu, dużo zależy od pogody.
Szkoda, że wcześniej zachęcał, żeby brać z niego przykład.
Przypomnijmy: Raczkowski: "Cały czas ćpałem. WCIĄGNĄŁEM SAMOCHÓD NOSEM, o mało nie umarłem. Nie poznawałem ludzi"
Źródło: 20m2 Łukszasza/x-news