Gdański radny Prawa i Sprawiedliwości został ukarany mandatami za "niedostosowanie się do poleceń policjanta i przewożenie małego dziecka bez fotelika". W trakcie zatrzymania miało dojść do potrącenia jednego z funkcjonariuszy.
Kierujący, nie stosując się do poleceń, potrącił policjanta, uderzając go w kolano i stopę - informuje mł. asp. Lucyna Rekowska z gdańskiej policji.
Radny PiS nie przyznaje się do winy i twierdzi, że to on spotkał się z agresją ze strony policji.
Pan policjant postanowił wkręcić mnie w jakąś sytuację. Podszedł do przodu mojego samochodu i udał, że go potrąciłem - mówi radny Jerzy Milewski.
Kto kłamie - polityk czy policjanci?
Źródło: TVN24/x-news