Radosław Majdan i Małgorzata Rozenek są małżeństwem od 2016 roku. Wspólnie wychowują syna Henryka oraz dzieci Rozenek z poprzedniego związku. Ich życie prywatne od samego początku budziło zainteresowanie fanów i mediów. Ostatnio uwaga wszystkich koncentruje się na wyglądzie "Perfekcyjnej". Ona sama nie ma problemu, by otwarcie mówić o zabiegach, którym się poddaje.
Mezoterapia, botoks, stymulatory tkankowe. Bo ja myślałam, że pytamy o twarz, ale jakbyśmy pytali ogólnie, no to wiadomo, że biust i to parę razy. W obie strony - wyznała w programie "Parometr".
Przyznała także, że co trzy lata "zmienia się dla męża".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Temat wyglądu Rozenek-Majdan pojawił się także w rozmowie Radosława Majdana z Agnieszką Matracką w programie "Ja wysiadam" na kanale kobieta.gazeta.pl. Dziennikarka zapytała go o podejście do hejtu, który każdego dnia dotyka jego ukochaną.
Ja myślę, że to jest też barometr tego, jakie życie ma Małgosia. Jeżeli ktoś w życiu jest nieudacznikiem, jeżeli ktoś przypuśćmy (...) wygląda źle, to wtedy mówi się: "ale ty jesteś fajny" i raczej się kogoś takiego chce pocieszyć. Jeżeli stwierdzamy, że nasze życie nie jest z perspektywy naszego spojrzenia takie, jak byśmy chcieli, i nagle ktoś się realizuje i wydaje się, że to jest ostentacyjne i się chwali, to być może jest to ludzka natura... My naprawdę nie zajmujemy się życiem innych ludzi, ja nigdy w życiu nie wpisałem jakiegokolwiek wpisu na jakimkolwiek portalu. (...) Nie chcę karmić się złymi emocjami, bo uważam, że to trochę nas demoluje od wewnątrz - odpowiedział.
TYLKO NA PUDELKU: Małgorzata Rozenek wylicza, jakim zabiegom się poddaje i mówi, dlaczego ZMNIEJSZYŁA biust. "Trudniej uprawiać sport"
Radosław Majdan wyjawił również, jak jego rodzina podchodzi do hejterskich komentarzy dotyczących wyglądu Małgorzaty Rozenek-Majdan. Zdradził, że starają się ignorować takie opinie i nie pozwalają, by negatywne komentarze miały wpływ na ich życie. Podkreślił również, że jemu bardzo podoba się to, jak obecnie prezentuje się jego żona.
Najważniejsze, że ona i my wszyscy jesteśmy zadowoleni. Naprawdę to ją nie boli, takie komentarze. (...) Mnie się podoba, że Małgosia dba o siebie, jest estetką i bardzo jej zależy na tym, żeby dobrze wyglądać. Jest takie dobre przysłowie, jak się pyta wnuczek dziadka, opowiada mu, że każdy z nas ma w sobie dwa wilki: dobrego i złego, który wygrywa? Tylko ten, którego karmisz. Myślę, że to jest coś, o czym warto pamiętać - dodał.
