Odkąd Małgorzata Rozenek i Radosław Majdan ogłosili, że spodziewają się narodzin pierwszego wspólnego potomka, nieustannie znajdują się na celowniku rodzimych mediów. Parze regularnie towarzyszy również wianuszek fotoreporterów z utęsknieniem wyczekujących okazji do uwiecznienia ciążowych krągłości Małgosi. Nic dziwnego, że para postanowiła na jakiś czas uciec od całego zamieszania i w związku z pracą nad kolejnym "secret project" przebywa obecnie w USA.
Od kilku dni Małgosia i Radzio dzielą się z fanami szczegółami swojej amerykańskiej wycieczki. Małżeństwo większość czasu spędza na intensywnym zwiedzaniu, a niedawno wybrali się nawet na mecz NBA. W dniu długo wyczekiwanej oscarowej gali Majdanowie postanowili jednak nieco odetchnąć i zamiast szaleć na mieście, obejrzeli transmisję z ceremonii w zaciszu hotelowego pokoju.
Chociaż obecnie para pochłonięta jest pracą nad nowym tajemniczym projektem, ich umysły wciąż najbardziej zajmują jednak zbliżające się wielkimi krokami narodziny dziecka. Kilka dni temu małżeństwo gościło na balu Związku Polonijnych Klubów Piłkarskich w New Jersey. Podczas imprezy Radosław udzielił wywiadu Super Expressowi, w którym postanowił zdradzić światu kilka szczegółów porodu żony.
Jestem bardzo podekscytowany. Na razie też bardzo spokojnie podchodzę do porodu, w którym będę oczywiście uczestniczył. Nasz synek przyjdzie na świat przez cesarskie cięcie, tak jak i dwóch poprzednich synów Małgosi - wyznał w rozmowie z tabloidem.
Dla Radosława narodziny pierwszego potomka będą prawdziwym sprawdzianem ojcowskich umiejętności. Dlatego też już teraz zapowiedział, że podstawowe czynności niezbędne w opiece nad niemowlęciem postara się opanować jak najszybciej.
Chcę się od razu nauczyć, jak kąpać nasze dzieciątko, dlatego jestem umówiony, że w szpitalu pokażą mi, jak to mam robić - zdradził przyszły tata.
Myślicie, że sprawdzi się w nowej roli?