Wtorkowy odcinek programu "Kropka nad i" zakończył się w nietypowy sposób. Gościem Moniki Olejnik był Radosław Sikorski. Dialog przebiegał bez zakłóceń i nic nie zapowiadało, że ostatnie pytanie zadane przez prowadzącą doprowadzi do zaskakującego zamieszania. 69-latka zapytała polityka o Anne Applebaum, żonę Sikorskiego, która jest amerykańską dziennikarką pochodzenia żydowskiego.
W "Tygodniku Powszechnym" przeczytałam o tym, że dla członków KO problemem jest pochodzenie pana żony. Co by pan odpowiedział autorowi "Tygodnika"? - zapytała Olejnik.
Ja bym powiedział, że jest już świecką tradycją, że pierwszymi damami powinny zostać osoby pochodzenia żydowskiego - stwierdził krótko polityk, który początkowo unikał odpowiedzi na pytanie.
Radosław Sikorski nie czekał na wyłączenie kamer. Zdecydował się natychmiast opuścić studio, pomijając formalne pożegnanie z Moniką Olejnik. Wkrótce odniósł się do sytuacji za pośrednictwem platformy X.
Uważam, że ustawianie pochodzenia żony kandydata jako tematu w wyborach prezydenckich jest niedopuszczalne. Wbrew insynuacji red. Olejnik, nie jesteśmy krajem antysemitów. Od TVN i Warner Bros./Discovery żądam przywrócenia standardów dziennikarskich - napisał Sikorski.
ZOBACZ: Kim jest żona Radosława Sikorskiego? "Międzynarodowe małżeństwo to nieustające pole negocjacji"