W środę w podwarszawskim Piasecznie odbył się trening do kolejnej edycji Gortat Camp. Pojawił się na niej Radzimir Dębski, który wyznał, że z muzyką w jego sercu rywalizowała inna pasja - koszykówka:
Chciałem zostać koszykarzem, było to dla mnie najważniejsze. Chciałem wesprzeć Marcina, bo ta sala ma dla mnie wielkie znaczenie. Chodziłem tu jak byłem gówniarzem. Koszykówka zostaje w głowie, będziemy mieli za dziesięć lat taką reprezentację Polski, że głowa mała.
Źródło: Agencja TVN/x-news
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów.Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.