Związek Małgorzaty Rozenek i Radosława Majdana swego czasu był prawdziwą sensacją. Początkowo mało kto wierzył w plotki, że Perfekcyjna Pani Domu i były mąż Dody spotykają się ze sobą. Oni samo woleli się kryć ze swoim uczuciem. Byli ostrożni do tego stopnia, że Radzio zabierał Gosię na randki, wożąc ją skuloną na tylnym siedzeniu auta. Było to w 2014 roku, dwa lata później wzięli ślub. Dzisiaj mają wspólne dziecko i wyglądają razem tak perfekcyjnie, że trudno przypomnieć sobie czasy sprzed "Majdanów".
Radek Majdan wspiera żonę na każdym roku. Pojawił się więc w ostatnim, piątym odcinku "Projektu Lady", gdzie u boku ukochanej żony wysłuchał zwierzeń uczestniczek, doradzając im nieco w kwestii związku. Otworzył się zwłaszcza przy Dagmarze, która ma chłopaka od siedmiu lat, ale często spotyka się z opiniami, że nim pomiata i sprawia, że wokół mężczyzny narosła opinia "pantofla".
Radosław przyznał, że i on spotyka się z komentarzami, że jest "pantoflem".
Niektórzy myślą, że Małgosia kieruje mnie i że ja jestem pantoflem – powiedział.
Tak się mówi o każdym facecie, który jest w związku z w miarę energiczną kobietą – zripostowała Małgorzata.
Na bazie tego, że widziałem, że moja mama jest mądrą osobą, mając mądrą żonę, jestem w stanie mocno liczyć się z jej zdaniem. Oczywiście, że mam swoją autonomię i pewne rzeczy, na których mi zależy, będę podkreślał i będę o nie walczył. Ale też Małgosia się z tym liczy - zadeklarował śmiało Radek, pocieszając tym samym strapioną Dagmarę.
Mąż Małgorzaty Rozenek upomniał jeszcze dziewczyny, że w związku liczą się nie tylko dobre chwile, ale i te złe. "Dążymy do tego, żeby znaleźć miłość, założyć rodzinę" – stwierdził filozoficznie.