Rafała Brzoski chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. Szef i założyciel InPostu corocznie trafia do zestawienia 100 najbogatszych rodaków. Jak to zwykle w życiu bywa, na sukces trzeba długo i ciężko pracować, dlatego jeszcze w młodości biznesmen imał się różnych zajęć.
Tak zaczynał Rafał Brzoska. Dziś jest bogaty, kiedyś roznosił ulotki
Aby dowiedzieć się więcej na temat tego, jak wyglądała młodość Brzoski, "Fakt" ruszył w jego rodzinne strony. Za czasów studiów, na długo przed sukcesem InPostu, biznesmen dorabiał przy roznoszeniu ulotek. Nie jest to zresztą jedyna praca sezonowa, na jaką się zdecydował, bo próbował swoich sił także w innych dziedzinach.
Zobacz także: Rajskie wakacje Omeny Mensah i Rafała Brzoski w Meksyku: kąpiele w jaskini, sesje w bikini, wspólne lunche...
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W jednym z instagramowych postów Brzoska wspominał, że pierwsze pieniądze zarabiał na byciu DJ-em, pracach wakacyjnych, grze na giełdzie czy na składaniu komputerów. Dzięki temu udało mu się zgromadzić oszczędności, ale bajeczny majątek i ogólnopolska rozpoznawalność były dopiero przed nim.
Jak dziś pamiętam te pierwsze dni i tygodnie, próba znalezienia klientów na ambitne projekty tworzenia stron www i archiwizację danych. Do tego podróże tramwajem między akademikiem, uczelnią, biurem a potencjalnymi klientami - często kilka razy dziennie - opisywał. Przychód? Raptem tylko 2000 złotych (450 euro). Dopiero gdy kapitał stopniał do zera - ostatnie 500 złotych (120 euro) wydane na ogłoszenie w Gazecie Wyborczej pod tytułem "Roznoszenie ulotek za 5 groszy" staje się przełomowym momentem, ale to już na inną opowieść.
Przełomem był dla niego rok 2006, bo to wtedy stworzył InPost, który dziś stał się potęgą na polskim rynku. W 2024 roku, czyli 18 lat później, "Wprost" oszacował jego majątek na ponad 5 miliardów złotych.
![](https://www.pudelek.pl/_next/static/images/logoContentQuality-afa907d44f84ea65..png)