Piątkowe obwieszczenie, zgodnie z którym to Rafał Brzozowski decyzją Telewizji Polskiej będzie w tym roku reprezentować nasz kraj na konkursie Eurowizji, wywołało w sieci potężną burzę. Wielu internautów poczuło się oszukanych, bowiem to Alicja Szemplińska, młodziutka zwyciężczyni Szansy na sukces, miała tym razem dostać (nomen omen) szansę na międzynarodową karierę.
Mimo gigantycznej fali krytyki, która go spotkała, Rafał Brzozowski najwyraźniej stara się nie tracić pogody ducha. W wywiadzie z magazynem Party prowadzący Jaka to melodia starał się wytłumaczyć, dlaczego to właśnie jemu przypadnie udział w plebiscycie piosenki europejskiej. Gwoździem do trumny występu Szemplińskiej miały być zasady konkursu.
Piosenka, którą znaliśmy, nie mogła wziąć udziału w tym roku, taki jest regulamin Europejskiej Unii Nadawców. TVP nie robi konkursu, tylko wewnętrzny nabór. Telewizja postawiła na piosenkę na czasie, która ma szanse powalczyć też w stacjach radiowych. Wszystkie krajowe stacje się zabijają, żeby chociaż raz ją przetestować i zagrać na antenie - zażartował (mamy nadzieję) Brzozowski.
Naturalnie nadal nie wiemy, jak to się stało, że szwedzcy producenci napisali hit akurat dla Rafała, a nie dla Alicji. Zamiast tego zostaliśmy poinformowani, dlaczego w Rotterdamie Brzozowski wystąpi bez swojego nazwiska.
Myślę, że pseudonim RAFAŁ wystarczy, jest to polskie imię, bo nie będzie RAFAL, tylko RAFAŁ. "RAFAŁ The Ride" to jest krótka komunikacja, tego się trzymamy - obwieścił showman.
Party musiało również zapytać o odbiór utworu przez internautów. Brzozowski zapewnia, że przez lata brylowania na antenie TVP zdążył już przyzwyczaić się do krytyki.
Zawsze negatywne komentarze będą, przyzwyczaiłem się do nich. Mogą być też rozżaleni fani Alicji, za którą też trzymam kciuki, ale to są wybory stacji, postawiono na mnie.
Przypomnijmy: Margaret wspiera Alicję Szemplińską: "J*BAĆ EUROWIZJĘ"
Na koniec Brzozowski zwrócił się do fanów z prośbą o wiarę w jego umiejętności. Koniec końców nic innego nam już chyba nie zostało...
Postaram się wystąpić jak najlepiej. Fajnie byłoby dostać chociaż mały kredyt zaufania, żebym mógł chociaż zrobić mój występ. Tak samo słyszałem opinie, że nie poradzę sobie, prowadząc Eurowizję Junior, a dostaliśmy świetne opinie. Dajcie się przygotować kochani, a pewnie damy czadu! - odgraża się prezenter TVP.
Też jesteście ciekawi, jak będzie wyglądało "danie czadu" w wykonaniu Brzozy? Przypomnijmy, jak wychodziło mu to wcześniej: