Na przestrzeni minionego roku w mediach publicznych zaszły ogromne zmiany. Z posadami pożegnały się gwiazdy, które były kojarzone z TVP za rządów PiS-u, co dotyczyło również programów rozrywkowych.
Część twarzy z TVP szybko znalazła pracę u konkurencji. Inni natomiast cieszyli się długimi wakacjami. Do tej drugiej grupy zalicza się między innymi Rafał Brzozowski, który jeszcze do niedawna prowadził programy, takie jak "Koło fortuny" czy "Jaka to melodia?". Szczęście się do niego w końcu uśmiechnęło.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rafał Brzozowski będzie śpiewać na statkach
Wygląda na to, że po zwolnieniu z TVP, Rafał Brzozowski na nudę nie może narzekać. W rozmowie z "Faktem" wyznał, że już lada dzień zagra pierwsze koncerty w Toronto, a w okresie świątecznym zawita w Stanach Zjednoczonych. W międzyczasie będzie miał okazję występować na statku podczas rejsu po Karaibach. Według wyliczeń "Super Expressu" ta ostatnia fucha może mu zagwarantować zastrzyk gotówki w wysokości 11 - 20 tys. zł, po przeliczeniu wynagrodzenia z dolarów.
W najbliższym czasie czeka mnie dużo wyjazdów zagranicznych i mówię tu o wyjazdach zawodowych. Już przygotowuję się do dużego koncertu z orkiestrą w Toronto, do tego będę występował na ogromnych wycieczkowcach pływających po Karaibach. Zaś w grudniu i styczniu będę miał występy świąteczne w Stanach. Przyznam, że w USA będę teraz spędzał dużo czasu i będę tam dużo grał. Dużo rzeczy się teraz otwiera, miałem nawet propozycję wyjazdu i gry w Peru, ale nie udało się zgrać terminów. To właśnie pokazuje, że gdy jedne drzwi się zamykają i niektórym wydaje się, że to jakaś tragedia, to drugie się otwierają. Uważam, że wszystko jest w życiu po coś potrzebne - wyznał Rafał Brzozowski w rozmowie z "Faktem".