Trwa 60. Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu. Za nami już pierwsze dwa dni muzycznych "emocji", które niestety jak na razie nie porwały widzów. Już po piątkowych koncertach w sieci zaroiło się od negatywnych komentarzy, w których fani polskiej muzyki narzekali na nudę i niski poziom artystyczny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Afera w komentarzach po Opolu
Czy coś zmieniło się w sobotę? Nie za bardzo. Zwłaszcza, jeśli mowa o koncercie Premier. Na opolskiej scenie pojawiło się niewiele znanych twarzy, a wyniki konkursu już szeroko komentowane są w sieci. Przypomnijmy, że nagrodę jury zgarnął Rafał Brzozowski z utworem "W pokoju hotelowym". Oprócz statuetki dostał też czek od TVP na... 60 tysięcy złotych! Nawet sam Rafał był wówczas w szoku. Nagroda widzów im. Karola Musioła trafiła natomiast do Haliny Mlynkovej oraz zespołu Tulia.
Jak możecie się spodziewać, internautów głównie zainteresował fakt wygranej Brzozowskiego u jury. Wielu z nich sugeruje nawet, że w konkursie mogło dojść do ustawki. Jak zauważają, nie jest tajemnicą, iż Brzozowski jest dużą gwiazdą w Telewizji Polskiej, więc jego wygrana (ich zdaniem) może mieć drugie dno...
Jak Brzozowski wygrywa Premiery w Opolu, to znaczy, że ten konkurs nie ma żadnego prestiżu. Propaganda górą; Lizusek TVP wygrał. No jak by mogło być inaczej; Ktoś spodziewał się innego zwycięzcy?; Brzozowski = ustawka; Byście się wstydzili...; Któż inny mógł wygrać premiery jak nie pupilek TVP Brzozowski. Zero zaskoczenia - grzmią na facebookowym profilu Festiwalu w Opolu.
Oczywiście znaleźli się i tacy, których występ Rafała zachwycił i uważają, że ta nagroda w pełni mu się należała. Niektórzy stwierdzili nawet, że Brzozowski to nasz... nowy Wodecki. Też tak uważacie?