W poniedziałek w mediach pojawiły się wstrząsające informacje, jakoby Rafał Brzozowski miał reprezentować Polskę na 65. Konkursie Piosenki Eurowizji w Rotterdamie. Niczego nie wiadomo jeszcze oficjalnie, bo TVP ma ogłosić swoją decyzję dopiero w piątek. Dziwnym trafem jednak Rafał Brzozowski w piątkowym Pytaniu na Śniadanie wykona swoją nową piosenkę. Decyzja podobno już zapadła, tylko jeszcze nikt nie komunikuje jej otwarcie.
Radio RMF FM postanowiło więc zapytać u źródła i zadzwoniło do Rafała Brzozowskiego z pytaniem, "czy jest już spakowany". Piosenkarz trochę się krygował i powiedział, że owszem, już się spakował, ale na najbliższy koncert. O Eurowizji mówić nie chciał, podkreślając, że "to nie są jego decyzje".
Chyba wiem, w jakim kontekście jest ten telefon - zaczął rozmowę. Rzeczywiście jest tak, że pracowałem ostatnio nad płytą i jedna z piosenek spodobała się, jeśli chodzi o występ na Eurowizji. Natomiast to cały czas jest jeszcze spekulacja i to nie są moje decyzje.
Prowadzący jednak nie ustawał i ciągnął Brzozowskiego za język. Rafał skromnie przyznał, że jeśli zostanie wybrany, to będzie musiał się mocno przyłożyć do przygotowania występu.
Jeżeli pojadę, będzie to przygotowane, wymagać to będzie bardzo dużo pracy, musiałbym się wziąć mocno do pracy, bo już swoje mam na liczniku... - mówił. Sprawy są dynamiczne, ta decyzja będzie ogłoszona w piątek. Na pewno moja piosenka jest brana pod uwagę w tym konkursie - ostatecznie stwierdził.
Przypomnijmy, że Rafał postawił podobno na "rytmy taneczne".
Jak myślicie, kto byłby lepszy w Rotterdamie: Rafał Brzozowski czy Zenek Martyniuk?
Pudelek ma już własną grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!