Rafał Grabias i Gabriel Seweryn zaistnieli na celebryckim podwórku dzięki programowi Królowe Życia, gdzie przez 8. sezonów udało im się zostać jedną z najbardziej lubianych par rodzimej telewizji rozrywkowej. W międzyczasie powoli stawało się jasne, że kreowany w mediach wizerunek idealnej pary to jedynie przykrywka dla prawdziwego dramatu, który toczył się, gdy kamery opuszczały ich luksusowy apartament.
Nieoczekiwanie 14. grudnia Gabriel Seweryn opublikował oficjalne oświadczenie, w którym zdradził, że już od dwóch lat związany jest z niejakim Kamilem, jeszcze do niedawna uważanym za prześladowcę celebryckiej pary. Co ciekawe, kilka dni wcześniej Seweryn i Grabias jak gdyby nigdy nic ubierali razem choinkę, wspólnie szykując się do świąt.
Po ogłoszeniu zaskakujących wieści Rafał Grabias ewidentnie chciał pokazać, że zastosował się do porady swojego ex, żeby "znalazł sobie nowego chłopaka i dał Sewerynowi święty spokój". W przeddzień Sylwestra na profilu 31-latka pojawiło się zdjęcie z apartamentu znajdującego się pod obleganym przez warszawską śmietankę adresem na Złotej 44. Pod postem zdesperowany projektant napisał, że "jest w poszukiwaniu księcia na białym koniu i ewentualnie mieszkania".
Stosunki ex-partnerów na ten moment nie mogą być tak złe, jak sugerował jeszcze niedawno Gabriel, o czym świadczy sobotnia impreza, którą byli "Królowe Życia" spędzili w atelier 53-latka na ulicy Wilczej. Na profilach obojga celebrytów pojawiły się relacje, na których - mimo pandemii - Seweryn i Grabias wspólnie bawią się w licznym gronie przyjaciół. Wśród gości nie dało się dostrzec aktualnego ukochanego projektanta - oskarżonego o stalking Kamila. Żeby było zabawniej, "Versace z Głogowa" i jego były (?) narzeczony spędzili razem również Sylwestra, czym zresztą obaj pochwalili się na Instagramie. O ile Rafał został oznaczy w relacji, którą następnie udostępnił Gabriel, porzucony "model" nie oznaczył swojego ex w relacjach z imprezy.
Myślicie, że czeka nas jeszcze kolejny zwrot akcji w tej zawiłej miłosnej historii?