Kilka dni temu opisywaliśmy wam szokujące wydarzenia ze schroniska w Radysach. Doniesienia o koszmarnym traktowaniu zwierząt i obrzydliwych warunkach, w których żyły, pojawiały się od dawna, ale dopiero teraz udało się zorganizować dużą akcję ratunkową.
W schronisku znajdowało się aż 1300 zaniedbanych psów, które były kolejno spisywane, fotografowane i opisywane. Wśród uratowanych zwierząt był m.in. pies z odgryzionym fragmentem szczęki, pies bez ogona czy taki, który miał prawie 43 st. C gorączki i był w stanie terminalnym. Oprócz tego odnaleziono ogromną ilość martwych ciał zwierząt.
Przypomnijmy: Interwencja służb w schronisku w Radysach! Policja odnalazła psa z odgryzionym fragmentem szczęki
Na szczęście właściciel schroniska - Zygmunt D. - został aresztowany i osadzony w areszcie na okres trzech miesięcy. Sąd wyjaśniał swoją decyzję tym, że mężczyzna mógłby próbować wpływać na świadków podczas śledztwa.
Zobacz też: Właściciel schroniska w Radysach ARESZTOWANY! "Trudno opisać słowami to, co tam się działo"
O życie psiaków walczą obecnie kliniki w Warszawie i Białymstoku. Wciąż jednak trzeba zapewnić zwierzętom nowe, bezpieczne domy. Z pomocą ruszył prezydent Warszawy i kandydat na prezydenta Polski - Rafał Trzaskowski, który postanowił przyjąć zwierzaki do "Schroniska Na Paluchu".
W związku ze złą sytuacją w schronisku w Radysach zdecydowałem, że zaoferujemy przyjęcie 100 tamtejszych bezdomnych psów do "Schroniska Na Paluchu". Nasze schronisko ma ostatnio rekordowo małą liczbę podopiecznych, więc bez problemu znajdziemy miejsce dla potrzebujących zwierzaków - napisał na Facebooku polityk.