Jeszcze kilka lat temu o Rafale Zaorskim słyszały prawdopodobnie tylko osoby pasjonujące się giełdą, obrotem akcjami i obligacjami. Milioner zyskał rozgłos w 2022 roku, a wszystko za sprawą ogromnej inwestycji, na którą sobie pozwolił. Twórca społeczności inwestorów Trading Jam Session, który dorobił się majątku na rynku kryptowalut, wszedł wtedy w posiadanie najdroższego apartamentu w Polsce. Mowa o mieszkaniu znajdującym się na szczycie wieżowca Złota 44, gdzie swoje "gniazdka" mają między innymi Lewandowscy, Joanna Krupa czy Leszek Czarnecki. Lokal z widokiem na panoramę stolicy kosztował Rafała okrągłe 23 miliony złotych.
Zainteresowanie wokół Rafała Zaorskiego wzrosło ponownie pod koniec 2023 roku, kiedy to milioner ogłosił, że... zamierza sprzedać 20 tys. udziałów we wspomnianym wcześniej apartamencie 504. Dzięki transakcjom na konto inwestora ma wpłynąć łącznie 100 milionów złotych Jak się wkrótce okazało, mieszkańcy wieżowca Złota 44 nie byli zachwyceni pomysłem milionera.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rafał Zaorski opowiedział o "kastach" wśród mieszkańców wieżowca Złota 44
Dzięki swoim niekonwencjonalnym pomysłom inwestycyjnym i specyficznym podejściu do bogactwa oraz rodzimych elit, Rafał Zaorski zyskał w kraju sporą popularność. Kwestią czasu były zatem jego odwiedziny u skompromitowanego Żurnalisty. Nazywany "polskim Elonem Muskiem" milioner w najnowszym wywiadzie opowiedział m.in. o kulisach życia na Złotej 44. Jak się okazało, wśród zamieszkującej wieżowiec "elity", która już wybierając miejsce zamieszkania, niejako odseparowała się od reszty społeczeństwa, również panują podziały na tych "lepszych" i "gorszych" czy "bogatszych" i "biedniejszych".
Powiem ci, że na samej Złotej są piętra drabiny społecznej. W hierarchii najniżej jest obsługa, traktowana niestety przez tych współmieszkańców często bez szacunku. A to są bardzo fajni chłopacy na ochronie, ludzie na recepcji. Piętra od 10 do 19 (...) to są (...), według kategorii właścicieli na Złotej, ludzie najgorszej kategorii - wynajmujący. Drugą kategorią ludzi są ci, którzy jeżdżą tą niższą windą. Są niżej, mniej tysięcy z metra, gorsi. Kolejną kastą są ludzie, którzy jeżdżą tą wyższą windą z 34 do 52 piętra. No i kolejna grupa - ci 50 i wyżej - to już tacy wiesz, turbo patrzący na nich wszystkich z góry. Ja przecierałem oczy ze zdumienia, że ci ludzie w kategoriach Polski mogą się odseparować jako elita od reszty i wewnątrz tej wspólnoty też jest hierarchia, nie? - opowiadał zdumiony Rafał Zaorski.
Rafał Zaorski rozprawia o hierarchii na Złotej 44. Internauci komentują
Wyznanie milionera zmotywowało internautów do przemyśleń na temat bogactwa, jak i polskiego społeczeństwa.
Po co budować takie miejsca i kupować tam mieszkania? Tylko i wyłącznie dla szpanu i tyle; Ktoś Panu na tej Złotej mocno zaszedł za skórę, dużo energii poświęca pan na ten temat; Wow! Brawo Rafał, zauważyłeś jak funkcjonuje całe życie, na podstawie pięter w apartamentowcu; To wynika z naszej narodowej świadomości. Jako naród jesteśmy na poziomie dumy, stąd ciągle szukanie własnej racji czy porównywanie się z innymi - snuli refleksje internauci.
W sekcji komentarzy znalazły się osoby, które potwierdziły wiarygodność opowieści Zaorskiego, ale również takie, które broniły mieszkańców Złotej 44.
Tam mieszkają wspaniali ludzie i nie zauważyłam aby ktoś się wywyższał. W moim otoczeniu są ludzie, którzy szanują każdego i bardzo niesprawiedliwe jest to aby oceniać kogoś przez pryzmat adresu zamieszkania. Przykro się słucha jak ktoś ocenia innych. Nie zgodzę się z tym - napisała jedna z internautek.
Zapraszamy do wypełnienia ankiety na temat: Moja przyszłość w Europie.