Za nami pierwszy odcinek 15. edycji "Tańca z Gwiazdami". Na parkiecie tradycyjnie nie brakowało emocji. Wszystko wskazuje też na to, że poziom w tym sezonie będzie naprawdę wysoki. Świadczy o tym m.in. fakt, że już padła pierwsza "czterdziestka", która powędrowała do Vanessy Alexander.
W najnowszej edycji "TzG" swoje taneczne umiejętności prezentuje również Rafał Zawierucha. W rozmowie Pudelkiem przeprowadzonej za kulisami show aktor opowiadał o wsparciu, jakie otrzymał, debiutując na parkiecie. Z widowni dopingowali go żona z siedmiomiesięczną córką. 37-latek wymienił też szereg innych bliskich osób, na których mógł tego dnia liczyć. Wspomniał m.in. o swojej chrześnicy, rodzicach tanecznej trenerki czy całych Kielcach.
Przypominamy: Rafał Zawierucha ZOSTAŁ OJCEM! Pokazał zdjęcie i zdradził płeć dziecka. "Mój najwspanialszy Dzień Kobiet" (FOTO)
Rafał Zawierucha o relacjach z gwiazdami Hollywood. Podobno wiedzą o jego udziale w "TzG"
Gdy Simona Stolicka wspomniała, że w sieci pojawiają się żartobliwe dociekania, czy na polsatowskiej widowni zasiądzie Quentin Tarantino, w którego filmie Rafał zagrał kilka lat temu, aktor pokusił się o nieoczekiwane wyznanie.
No kurczę, to chyba musiałby reżyserować jakiś "dance", film taneczny... - zaczął zadowolony, następnie wyznając, że może liczyć na wsparcie... Margot Robbie i Leonardo DiCaprio.
Cieszę się, bo wiedzą, że biorę udział. Margot wspiera i Leo też wie - przekonuje. Mam znakomitą przyjaciółkę, która jest choreografem, Toni Basil, która robiła nam taniec do "Pewnego razu w... Hollywood" i też całym serduchem wspiera, i wie - dała mi sygnał, że oglądała. Może kiedyś się z nią połączę, może kiedyś przyleci - mówi śmiertelnie poważny Rafał.
Rafał Zawierucha o Quentinie Tarantino
Choć aktor stara się docenić polskich widzów, ma skrytą nadzieję, że legendarny reżyser obejrzy jego pląsy w "TzG".
Na razie skupiam się na naszych wspaniałych widzach, którzy nam kibicują i tu są. Jak gdyby też chcę przenosić te emocje i chciałbym, żeby ten program leciał tam. Niekoniecznie więc musi Quentin tu zasiadać, ale może sobie to obejrzeć - stwierdza.
Podpytywany przez naszą reporterkę o wsparcie ze strony Robbie i DiCaprio, dodaje:
No tak, zawsze się wspieramy, to jest normalne w środowisku zawodowych aktorów. Gdziekolwiek jesteś, wspierasz się i tyle.
Zaskoczeni?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo