Kilka lat temu Rafalala stała się najsłynniejszą transwestytką w Polsce. Niedawno zaś "zasłynęła" uliczną bójką z agentem nieruchomości, który nie chciał wynająć jej mieszkania i nazwał ją... "tym czymś". Potem na antenie Polsat News oblała wodą prawicowego polityka Artura Zawiszę, który wcześniej stwierdził, iż "jest zażenowany, że siedzi w studio z tym czymś". Rafalala zdradziła nam, że żałuje tylko jednej rzeczy, a "policzek" był uzasadniony.
Czasami warto dać upust złym emocjom, żeby one cię nie zgniotły w nocy. Żałuję tylko stylu tego wszystkiego, przekleństw, to nie do końca jestem ja. Jednak zasłużył na to, by dostać w twarz.
Przyznaje też, że czeka na zadośćuczynienie ze strony agenta nieruchomości. Snuje też wizję kary dla mężczyzny: Chciałabym żeby spłonęły jego apartamenty, żeby został żebrakiem. Żeby był na ulicy, żebym przechodziła i powiedziała, że jestem dobrym człowiekiem. I żebym dała mu złotówkę na chleb.
Przypomnijmy: