Mimo że Rafalala nigdy nie była zaliczana do głównego nurtu polskiej branży rozrywkowej, przyznać trzeba, że mało kto tak jak ona potrafi wywołać w show biznesie aferę. Bliskie stosunki z przebojową skandalistką odbiły się czkawką już niejednemu celebrycie, jednak znani panowie nadal wpadają w jej sidła. W mediach wciąż wybrzmiewa echo głośnego wywiadu Pudelka z Sebastianem Fabijańskim, który przed paroma miesiącami został uwieczniony przez Rafalalę na nagraniu z jej mieszkania. W rozmowie z Michałem Dziedzicem aktor stwierdził, że tamtego wieczora kompletnie urwał mu się film i nie pamięta, do czego tak naprawdę doszło.
W opublikowanym parę dni wcześniej poście Fabijański stwierdził, że Rafalala szantażowała go nagraniami ze wspomnianego spotkania. Internetowa celebrytka zdaje się być jednak zgoła innego zdania. W rozmowie z Grzegorzem Dobkiem z Plejady oznajmiła, że po konsultacji z prawnikami jest spokojna o swoje bezpieczeństwo. Nikt nie będzie bowiem w stanie czegokolwiek jej zarzucić.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na pewno żadnego szantażu nie było. Mam takie przeczucie, że w najbliższych dniach na Instagramie pewnej osoby będą wyjaśnienia i przeprosiny. Myślę, że pewne słowa zostały źle zrozumiane. Też byłam u swojego prawnika, który przeanalizował korespondencję, którą wysyłałam i mogę czuć się całkowicie bezpieczna.
Rafalala potwierdziła wersję Sebastiana Fabijańskiego, jakoby miał się on z nią spotkać jeszcze przed udzieleniem wywiadu Pudelkowi. Wtedy właśnie między dwiema stronami miała zostać zawiązana pewna umowa.
Doszliśmy do pewnego porozumienia. Na pewno na przestrzeni kolejnych dni pojawią się dwa materiały, które całkowicie mnie oczyszczą i pokażą, że jestem fajną, miłą, ciepłą dziewczyną z sąsiedztwa.
Gdy poruszono wątek narkotyków, które owej feralnej nocy zażyć miał Fabijański, bohaterka wywiadu obwieściła, że sama z substancji psychoaktywnych nie korzysta. Zaznacza przy tym, że istnieje pewien specyfik, do którego ma wyjątkową słabość.
Nie zażywam narkotyków i nikogo nie szantażuję. Jestem, jeśli chodzi o używki, krystaliczna. Jestem tylko uzależniona od cukru - to mój jedyny narkotyk - trolluje w najlepsze Rafalala.
Warto tutaj nadmienić, że w jednym z filmów Patryka Vegi Sebastian Fabijański grał rolę mężczyzny kryjącego się pod pseudonimem "Cukier". Przypadek?
Zapytana o to, co dokładnie zaszło między nią a Fabijańskim, celebrytka ucina krótko, że "nie chciałaby przypominać niczego Sebastianowi".
Przypomnijmy: Sebastian Fabijański po raz pierwszy ZABIERA GŁOS po głośnym wywiadzie: "Najchętniej zniknąłbym z mediów społecznościowych..."
Jeszcze ciekawsza odpowiedź pada, gdy rozmówca zadaje jej pytanie dotyczące tego zwierzęcego magnetyzmu, który, jakby nie patrzeć, przyciąga do niej dość ciekawych mężczyzn.
Jestem na co dzień roześmiana, pozytywna, lubię się wygłupiać, mam dużą wiedzę na temat sztuki, jestem wrażliwa na rzeczy związane ze sztuką, pięknem. Mój wygląd ewoluuje. Na pewno nie wyglądam jak na zdjęciach sprzed kilku lat. Silne kobiety przyciągają mężczyzn. Jest wiele kobiet, które są szarymi myszkami, które sobie nie radzą, potrzebują męskiego wsparcia. Ja mam siłę, spokój, pewność siebie i to jest zupełnie inna mieszanka emocji, które wytwarzam wokół siebie.
Jak sądzicie, kto następny skusi się na spotkanie z tak silną i pozytywną kobietą?