Konkursy i rankingi piękności dla mężczyzn cieszą się na całym świecie dużą popularnością. Konkurencja jest duża, bo świadomość dbania o wygląd i ciało wśród panów w ostatnich latach bardzo wzrosła. Jak pokazują najnowsze zestawienia, ostatnio kanon męskiej urody znacznie się zmienił.
Jeszcze rok temu w rankingu najprzystojniejszych mężczyzn wygrał Jason Momoa będący ucieleśnieniem archetypowego myślenia o mężczyźnie jako posiadaczu imponującej muskulatury i bujnego zarostu. Tymczasem na szczycie tegorocznego zestawienia znalazł się wokalista południowokoreańskiego zespołu BTS, którego wygląd Anna Kalczyńska określiła jako "niespecjalnie męski".
Niezależnie od rankingu opublikowanego przez TC Candler powstało inne zestawienie, stworzone przez naukowców. Uszeregowali oni znanych mężczyzn według własnych wytycznych. Pod uwagę brali kształt twarzy, osadzenie oczu, wymiary nosa, podbródka i czoła oraz kształt i rozmiar ust. Szczegółowe pomiary zostały wykonane zgodnie ze współczynnikiem Golden Ratio Beauty Phi. Wyniki mogą niektórych zaskoczyć.
W pierwszej trójce znaleźli się kolejno Robert Pattinson, Henry Cavill i Bradley Cooper. Brad Pitt, który od lat uchodzi za jednego z największych przystojniaków w Hollywood, zajął dopiero czwarte miejsce. Dużą niespodzianką jest umieszczenie na dziesiątym miejscu Ryana Goslinga, którego wyprzedził... Kanye West. Dziwi też dalekie, siódme miejsce Davida Beckhama.
Po raz kolejny okazuje się, że piękno to rzecz względna...
Cały ranking prezentuje się następująco:
1. Robert Pattinson
2. Henry Cavill
3. Bradley Cooper
4. Brad Pitt
5. George Clooney
6. Hugh Jackman
7. David Beckham
8. Idris Elba
9. Kanye West
10. Ryan Gosling
Jesteście zaskoczeni?