W nocy z niedzieli na poniedziałek najsławniejsi znów mieli okazję pobrylować. Wszystko oczywiście za sprawą gali Grammy, która odbyła się już po raz 66. Wydarzenie tradycyjnie przyciągnęło zarówno tych stricte związanych z muzyką, jak i tych, którzy są po prostu znani i lubiani.
Zobacz: Grammy 2024. Gwiazdy ODSŁANIAJĄ CIAŁA na ściance: Miley Cyrus, Heidi Klum, Doja Cat... (DUŻO ZDJĘĆ)
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Znany wyprowadzony z Grammy w kajdankach
Choć tego typu ceremonie zazwyczaj przebiegają bez większych afer czy wpadek (chyba, że modowych), niekiedy zdarza się, że sytuacja nieco wymknie się spod kontroli... Tym razem w amerykańskich mediach huczy o sytuacji z Killer Mikiem. Artysta, który zwyciężył we wszystkich trzech kategoriach, w których był nominowany (Najlepsza Rapowa Piosenka, Najlepszy Rapowy Występ i Najlepszy Rapowy Album), został aresztowany i wyprowadzony z imprezy w kajdankach.
O tym, co się wydarzyło, poinformował w serwisie X Chris Gardner z The Hollywood Reporter. Dziennikarz przekazał, że udało mu się dowiedzieć od funkcjonariuszy, iż zatrzymanie "nie ma nic wspólnego z tym, co wydarzyło się podczas gali". Na opublikowanym przez niego wideo widzimy, jak rozemocjonowany Mike maszeruje prowadzony przez policjantów.
Mówisz poważne?! Co tu się odpie***la?! - pada z ust rapera.
Killer Mike aresztowany. Co się stało?
W internecie można znaleźć informację, że rzecznik policji poinformował, iż do zatrzymania 48-latka doszło w następstwie sprzeczki z około godziny 16 miejscowego czasu i został on aresztowany za wykroczenie.
Kilka godzin po zatrzymaniu serwis TMZ opublikował z kolei wideo sprzed budynku, w którym doszło do zatrzymania. Widać na nim, jak muzyk awanturuje się z funkcjonariuszami. Podczas tej sytuacji miało dojść do pobicia. Portal podał, że raper został ukarany mandatem.
Około 22:00 głos zabrał prawnik Killera, komunikując, że ten opuścił już posterunek.
Został wypuszczony i zamierza świętować swoją wygraną - przekazał w rozmowie z "Variety".