Red Lipstick Monster, a właściwie Ewa Grzelakowska-Kostoglu, to jedna z najpopularniejszych youtuberek beauty w Polsce. Rozpoznawalność zyskała dzięki filmikom o tej tematyce, które zagwarantowały jej prawie 1,5 miliona subskrybentów. Wielu internautów ceni ją też za szczerość i "normalność", które stały się poniekąd jej znakiem rozpoznawczym.
W maju tego roku Red Lipstick Monster ogłosiła, że dołączyła do grona zakażonych koronawirusem. Choć przechodziła COVID-19 bezobjawowo, to starała się pokazać na swoim kanale, jak właściwie wygląda zderzenie z procedurami i sanepidem. Zaskoczeń oczywiście nie było - zdaniem Ewy system jest po prostu niewydolny.
Teraz na jej kanale pojawił się kolejny filmik, w którym ogłosiła, że przechodzi koronawirusa "po raz drugi". Szybko jednak wyjaśnia, że pierwsze zakażenie przechodziła bezobjawowo, a więc jej organizm nie wytworzył przeciwciał. Stąd zachorowała "ponownie", tym razem już z konkretnymi objawami, które okazują się bardzo uciążliwe.
Byłam osobą bezobjawową i miałam wykrytego koronawirusa. Jego stężenie było na tyle niewielkie, a odpowiedź mojego układu odpornościowego na tyle wystarczająca, że COVID-19 nie rozwinął się. (...) Poziom moich przeciwciał był bardzo niski, na tyle niski, że nie zapewniał mi żadnej ochrony - mówi.
W dalszej części nagrania youtuberka pokazała pierwsze dni swoich zmagań z chorobą. Objawy okazały się typowe, a więc gorączka sięgająca nawet 40 stopni, duszący kaszel czy dreszcze. Jak sama przyznała, chorowanie na COVID-19 ma też aspekt psychiczny, bo towarzyszy mu uczucie dezorientacji, a trudność sprawia nawet wstawanie z łóżka.
Postanowiłam to nagrywać dla osób, które z jakiegoś powodu cały czas nie wierzą w koronawirusa. (...) Trochę mi w głowie huczało, bardzo trudno mi się myśli, nie jestem w stanie podejmować najprostszych decyzji. Jestem rozchwiana emocjonalnie, jestem w stanie się rozpłakać, decydując o tym, z czym bym chciała kanapkę - wyznała.
Co ciekawe, wcześniej Red Lipstick Monster zdradziła też, że wie, od kogo się zaraziła. Jednocześnie przyznała jednak, że wciąż postąpiłaby tak samo i spotkała się z tą osobą, bo nie dawała żadnych oznak choroby. Tym bardziej warto więc pamiętać o środkach ochrony przed rozprzestrzenianiem wirusa i dystansie społecznym.
Pudelek życzy szybkiego powrotu do zdrowia!