Maffashion aka Julia ze Złotowa była gościem Magdy Mołek w najnowszym odcinku programu W roli głównej. Dziennikarka próbowała wyciągnąć od blogerki jakieś rewelacje na temat jej życia, ale ta zachowywała się raczej powściągliwie i nie była zbyt skłonna do wynurzeń. Mimo wszystko spisaliśmy kilka ciekawszych wątków z rozmowy. Maff zdradziła na przykład, że na samym początku influencerskiej kariery, gdy pracowała jeszcze w agencji reklamowej w Złotowie, wstydziła się tego, że robi zdjęcia na bloga.
Wtedy było tak, że ja to ukrywałam, pamiętam, że ja przed pracą, miałam na godzinę 8 i o godzinie 7 wychodziłam. Taką promenadą szłam, żeby ładne było tło i kombinowałam. Próbowałam ustawić aparacik taki mały, żeby zrobić sobie jakieś zdjęcie. Jak ktoś przechodził to udawałam, że gdzieś tam się rozglądam, szukam grzybów… - wyznała Kuczyńska.
Celebrytka przeszła sporą drogę, od kiedy udawała zakłopotaną grzybiarkę. Dziś na kontraktach reklamowych i lokowaniu produktów na Instagramie zarabia krocie. O to też zahaczyła Mołek…
Zatrudniam około 15 osób, mam firmę... Mam nawet dwie firmy - wyznała Maff. Ja od prawie dwóch lat robię mieszkanie, kupiłam mieszkanie… 120 metrów - dodała, podkreślając jednak, że nie uważa swojego życia za „luksusowe”.
Julka przyznała, że jest w związku z Sebastianem Fabijańskim, ale nie chciała się dłużej nad tym rozwodzić. Wspominała za to swoje poprzednie związki.
Nigdy nikt mnie nie zranił, nie mam jakiejś traumy związanej ze związkami. Ja jestem długodystansowcem, mój pierwszy związek 4,5 roku trwał, kolejny 2,5 roku, teraz prawie 5 lat. Z wszystkimi dziś jestem w fajnych relacjach, więc chyba mam szczęście do facetów.
Maff została też zapytana o to, czy zależy jej na Polsce. W tym kontekście prowadząca przypomniała słynny wywiad z Mariną (udzielony reporterowi Pudelka), w którym piosenkarka stwierdziła, że nie zmierza głosować w wyborach.
Każdy ma gdzieś tam swoje wyczucie, swoje przekonania. A mówiąc o wyczuciu, mam na myśli, że są pewne rzeczy, które warto powiedzieć w mediach, a są inne - próbowała wybrnąć dyplomatycznie Kuczyńska. Mogą wpłynąć na innych ludzi w taki sposób, że na przykład tutaj, nie reklamowały postawy obywatelskiej dobrej. I jakby nad tym Marina się wtedy nie zastanowiła… - dodała blogerka.
Myślicie, że Marina będzie zadowolona z komentarza Maffashion?