Choć dla wielu nadal może być to szok, Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel po 14 latach małżeństwa rozwiedli się. Dokładnie w czwartek 25 sierpnia ich związek oficjalnie dobiegł końca. Jak poinformował "Fakt", Cichopek i Hakiel doszli do porozumienia już na pierwszej rozprawie, a sąd wydał wyrok bez orzekania o winie. Na ten moment nie wiadomo jednak, jak wygląda sprawa podziału majątku eksmałżonków. Krótko po zakończeniu rozprawy "Super Express" skontaktował się z aktorką z prośbą o komentarz w sprawie rozwodu. Cichopek wyznała wówczas, że życzy swojemu byłemu mężowi wszystkiego dobrego i sama z radością patrzy w przyszłość.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na pytania tabloidu odpowiedzieć nie zechciał jednak Marcin Hakiel. On jednak kilka dobrych godzin po zakończeniu rozprawy sam "zabrał głos" w social mediach. Nie skomentował rozwodu aż tak obszernie jak jego była żona, ale pokusił się o dość wymowny wpis. Pod zdjęciem, na którym w dresach i czapce z daszkiem pozuje przy torach kolejowych, napisał:
Coś się kończy, coś się zaczyna…
Nietrudno domyślić się, że takie słowa w dniu rozwodu to raczej nie przypadek. Pod wpisem Marcina zaroiło się więc od komentarzy wspierających go internautów. Fani tancerza zapewniali go, że wszystko się ułoży i w jego życiu jeszcze będzie pięknie.
Życzę szczęścia... wiadomo, że nie wszystko da się wymazać, ale życie nam pisze takie scenariusze... dużo sił i zdrówka; Głowa do góry; Będzie dobrze; Wszystkiego dobrego - czytamy.