Trwa ładowanie...
Przejdź na
Unicorn
|

Refleksyjny Paul Montana rozlicza się z awantury na Florydzie: "Troszeczkę SIĘ POSPIESZYŁEM z telefonem na policję"

72
Podziel się:

Po wielu miesiącach od niesławnego aresztowania Ilona Felicjańska i jej małżonek postanowili podzielić się ze światem wspomnieniami z "urlopu życia".

Refleksyjny Paul Montana rozlicza się z awantury na Florydzie: "Troszeczkę SIĘ POSPIESZYŁEM z telefonem na policję"
Ilona Felicjańska i Paul Montana wspominają aresztowanie na Florydzie (ONS)

Związek Ilony Felicjańskiej i Paula Montany od dawna wzbudza zainteresowanie mediów. Trudno się dziwić - relacja pary jest wręcz przepełniona mocno osobliwymi incydentami oraz wyjątkowo osobistymi publicznymi wyznaniami, które wielu wolałoby raczej zachować dla siebie.

"Ukoronowaniem" burzliwego związku Ilony Felicjańskiej i Paula Montany były sensacyjne wydarzenia z grudnia ubiegłego roku. Tuż przed świętami Bożego Narodzenia przebywająca na Florydzie para trafiła bowiem do aresztu.

Powodem policyjnej interwencji była karczemna awantura, która miała miejsce w hotelu w miejscowości Key West. Pomiędzy kochankami doszło do szarpaniny, która zaowocowała nie tylko przyjazdem służb, lecz zatrzymaniem pod zarzutem "naruszenia nietykalności cielesnej". Felicjańska miała ponoć bić ukochanego w głowę, ten zaś oddał jej uderzeniem w twarz. Na ciele Montany znaleziono również ślady ugryzień...

Na szczęście dla Ilony i Paula, ich awantura ostatecznie miała szczęśliwy finał. Para opuściła areszt dzięki kaucji wpłaconej przez ich przyjaciół. Postępowanie w sprawie państwa Montana decyzją prokuratury zostało natomiast wstrzymane. Z czasem okazało się również, że naruszenie nietykalności scementowało ich relację. Niedługo po incydencie para postanowiła bowiem zalegalizować swój związek.

Po kilku miesiącach małżonkowie postanowili publicznie opowiedzieć o kulisach policyjnej interwencji w hotelu na Florydzie. Zwierzenia Montanów zostały wyemitowane w programie Uwaga TVN!.

Podczas rozmowy z reporterką Uwagi! Felicjańska otwarcie przyznała, że awantura podczas "urlopu życia" była dla pary jedynie kolejnym spięciem.

To była kolejna sprzeczka, kolejny wypity alkohol, kolejne nieradzenie sobie z emocjami, z pokładem miłości i pasji, której nie potrafiliśmy z siebie wydobyć. Tak naprawdę bez żadnego powodu trafiliśmy do tego więzienia. Nie mamy do tej pory żadnych oskarżeń - wspominała Ilona.

Swoimi przemyśleniami na temat incydentu podzielił się ze światem również jej ukochany.

Czy to agresja? Nie. Ilona prowokuje, wydaje mi się, że przez całe życie prowokuje. Troszeczkę za szybki byłem do tego, żeby zadzwonić po policję. Chciałem, żeby dalej to nie poszło. Obydwoje byliśmy pod wpływem alkoholu. Zadzwoniłem, bo myślałem, że uspokoją sytuację. To był duży błąd. Bardzo poważnie podchodzą do takich spraw w Stanach. I słusznie. Jest to, co jest. Stało się. Na pewno jakieś wnioski wyciągnęliśmy, na szczęście nikt nikomu nie zrobił krzywdy - przyznał Paul Montana.

Doceniacie szczerość państwa Montana?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(72)
WYRÓŻNIONE
gosc
5 lata temu
Przepiła rodzinę, pracę, reputację, i bredzi że jest dobrą osobą.
yyy
5 lata temu
Oglądałam ten odcinek. To było żenujące.. bardzo przykro się oglądało
i już
5 lata temu
są ludzie co muszą mieć emocjonalny rollercoaster. dlatego go odtwarzają przez picie, ćpanie i awantury. taki styl życia
Nick
5 lata temu
Jak im nie wstyd.
MOna
5 lata temu
Nie, on myślał że ją zapakują a on będzie udawał ofiarę a tutaj bach, obydwoje do paki.Hahahahhaha, Manipulacja nie wyszła Panie Pawle i darujmy sobie to fałszywe nazwisko bo wszyscy wiedzą kom pan jest.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (72)
iwona
4 lata temu
biedne te jej dzieci
Jste
4 lata temu
Za zeby wreszcie oddala?? Licówki wzięła na kredyt i grosza nikt nie zobaczył dobra jest nikt jej ich nie zdejmie
Kaska
5 lata temu
Dali by sobie spokój bo już się czytać nie chce na ich temat stare to
Susan
5 lata temu
Ilona rzeczywiście ma spory problem i ze sobą, i z nałogiem, ale nie sądzę, żeby u niego tak było, więc nie zgadzam się z opiniami, że oboje potrzebują pomocy i się nawzajem wyniszczają. Ten typ jest wyrachowany, cyniczny, doskonale wie co robi i ma się świetnie. Kobietami posługuje się jak przedmiotami, służą mu one jako narzędzia - czy jako bankomaty, czy to do bycia rozpoznawalnym. Wiele osób pamięta jego związek z Karoliną W. - ja doskonale go zapamiętałam z tamtych czasów, bo choć byłam wtedy nastolatką i niewiele o mężczyznach wiedziałam, to już wtedy wydawał mi się śliski. To facet, który od lat zostawia za sobą poharatane w różny sposób partnerki - finansowo, psychicznie. Ma widocznie skuteczną gadkę i nadal może się podobać. Im kobieta starsza, bardziej samotna, może na dodatek z problemami z psychiką, tym szybciej złapie się na ten lep.
Cis
5 lata temu
Wyciągnęli takie wnioski,że następnym razem nie wezwą policji i się pozabijają.Ta patologia się dobrze nie skończy.
xxx
5 lata temu
Dajcie spokój, to są nieszczęśliwi ludzie.
Hol
5 lata temu
Smutni ludzie i tragiczna historia ! Kobieta pozbawiona wstydu.
buk
5 lata temu
i ziemia musi takich nosić....ech
k\ot
5 lata temu
przykro mi to mówić, ale widać po ich twarzach, że wlali w siebie dużo alko... kiedy wreszcie Ilona poprosisz Boga o wybaczenie i pomoc? Zacznij żyć jak przykazał a sama poczujesz jego wsparcie:) mi pomógł, ale to nie było na zawołanie. Bóg musi widzieć, że Ty tego naprawdę chcesz i wybierasz Dobro. Szczęść Boże
Wstyd
5 lata temu
Zenada
bzzz
5 lata temu
Kiedyś... Montana, to były takie jeans'y w Pewexie.
gość
5 lata temu
Jak byś ją facet kochał to byś jej nie upokarzał! Miłość to was łączy, ale do gorzały!
dkh
5 lata temu
niestety nie uwierzyłam w tą miłość, wszystko udawane
tomek
5 lata temu
żenujące na maksa,brak słów co za toksycyzm
...
Następna strona