Jeszcze parę dni temu cały świat żył informacjami o rekinie z Hurghady, który pozbawił życia rosyjskiego turystę. Teraz natomiast prawdziwą sensacją sieci okazała się inna potworna ryba - również rekin - tyle że tym razem z Alicante. Ponad dwumetrowy zwierz widziany był w płytkich wodach u wybrzeży Costa Blanca. Zaledwie sekundy dzieliły go od konfrontacji z uciekającymi z wody ludźmi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Magdalena Pyzanr z "Warsaw Shore" o rekinie w jej okolicy
Jak się okazało, plaża, na której pojawił się rekin, jest często uczęszczana przez znaną nam dobrze Magdę Pyznar, "absolwentkę" Warsaw Shore, która od jakiegoś czasu realizuje się także jako autorka książek w klimacie 365 Dni. Celebrytka przed rokiem przeprowadziła się do Hiszpanii, jej nowym domem stało się właśnie Alicante. Wieści o pojawieniu się rekina naturalnie nie ominęły Magdy. Gdy już nieco udało jej się ochłonąć, o całym zajściu poinformowała swoje instagramowe fanki.
Wczoraj tutaj u nas na plaży był rekin. Był kilka metrów od brzegu. Ci ludzie uciekali z tej wody. Jedna babeczka dostała ataku lęku, pomagali jej wyjść z wody. Na całe szczęście nikomu się nic nie stało. Podobna sytuacja jak ta w Egipcie. Coraz bardziej mnie to przeraża. Stoisz sobie na plaży, a parę metrów dalej pływa ci rekin - wizualizowała z ekscytacją wymieszaną z przerażeniem w głosie.
Przypomnijmy: Partner Magdy Pyznar trafił do więzienia tuż po narodzinach córki: "Zuzia uważa, że tata jest W SZPITALU"
Pyznar stwierdza, że wydarzenia ostatnich dni ostatecznie przekonały ją do tego, aby ograniczyć swoje kontakty z morzem.
O włos nie doszło do tragedii. (…) Ci ludzie jednak byli za tym rekinem. Sobie nie wyobrażam tej ich świadomości, że widzą tego rekina, muszą okrążyć go. Chyba zmienimy na chwilę wodowanie na basen - zadeklarowała Pyznar.