To nagranie stało się już hitem sieci. Widzimy na nim australijskiego surfera, który został zaatakowany przez dwa rekiny w czasie zawodów surfingowych. Do ataku doszło, kiedy kamery telewizyjne transmitujące zawody na żywo pokazywały mężczyznę siedzącego na desce i czekającego na falę. Widać, jak tuż za nim wynurza się nagle z wody duża płetwa grzbietowa, a Australijczyk jest ciągnięty za nogę. W końcu znika pod wodą i zaczyna się w niej szamotać.
Zacząłem go uderzać w grzbiet. Próbowałem odskakiwać, ale on ciągle atakował deskę. Kopałem go i wrzeszczałem. Widziałem tylko płetwy grzbietowe, ale czekałem na zęby - wspomina.
Surfera zdołano wyciągnąć z wody. Nie został nawet ranny, ale trzeba przyznać, że na nagraniu wyglądało to naprawdę groźnie. Zobaczcie sami.
Źródło: STORYUL/x-news