Kuba Wojewódzki zauważył gigantyczny marketingowy potencjał, jaki tkwi w Ekipie Friza i postanowił zaangażować popularnych YouTuberów do promocji piwa Buh. Jest to dość kontrowersyjny pomysł, biorąc pod uwagę, że większość widzów Ekipy to osoby małoletnie, które nie mogą legalnie spożywać alkoholu.
Zobacz też: Tak mieszka Ekipa Friza! Influencerzy pokazali dom za ponad 10 milionów złotych (ZDJĘCIA)
Jak wyliczył serwis Wirtualnemedia w nowym teledysku influencerów do kawałka Chill, piwo Buh widać ponad 20 razy. Raczej nie jest to przypadek... Producent idzie jednak w zaparte i twierdzi, że tylko przekazał produkt youtuberom i nie miał wpływu na to, jak zostanie pokazany. Współpraca nie została oznaczona w wideo ani w jego opisie. Nie włączono też ograniczeń wiekowych. Sprawą zainteresowało się Google Polska.
Wideo jest już w procesie weryfikacji dodatkowej, gdyż faktycznie może być tak, że nie spełnia naszych zasad reklamowych - powiedziała w rozmowie z Wirtualnemedia Olga Sztuba z Google Polska.
Przede wszystkim chciałabym podkreślić, że przestrzegamy lokalnych przepisów dotyczących alkoholu oraz standardów branżowych, dlatego nie zezwalamy na niektóre rodzaje reklam związanych z alkoholem - zarówno napojami alkoholowymi, jak i napojami przypominającymi napoje alkoholowe - dodała Sztuba.
Pojawiły się też głosy, że lokowanie piwa w teledysku Ekipy jest zwyczajnie niemoralne.
Moim zdaniem współpraca Ekipy z producentem piwa Buh jest mocno niemoralna. Głównie dlatego, że Ekipa zna swój target i wie, że w jej grupie docelowej jest wiele osób niepełnoletnich. Promowanie produktów, które mogą tym młodym ludziom szkodzić i po prostu nie powinni widzieć ich reklam (jak w przypadku alkoholu), uważam za mocno chybione - wyznał w rozmowie z serwisem Maciej Pietrukiewicz, ekspert z kolektywu Dobry Wpływ.
Wygląda na to, że po pożądanych przez dzieci "lodach Ekipy" przyszedł czas na "piwo Ekipy". Myślicie, że idole nastolatków powinni promować takie produkty?