Artur Baranowski, skromny ekonomista pochodzący z jednej z wsi znajdujących się na terenie województwa łódzkiego, 4 miesiące temu niespodziewanie znalazł się na ustach całej Polski. 28-latek rozbił bank w teleturnieju "Jeden z dziesięciu", udzielając poprawnych odpowiedzi na wszystkie pytania. Jako pierwszy uczestnik w bogatej historii programu uzyskał maksymalną liczbę 803 punktów do zdobycia.
Mężczyzna nie tylko udowodnił swoją olbrzymią wiedzę w wielu różnych dziedzinach, ale pokazał również, że bohaterem w sieci może stać się osoba, która słynie z czegoś więcej niż oferowanie kodów rabatowych czy epatowanie golizną. Wielu internautów marzyło o zobaczeniu pana Artura w kolejnym teleturnieju wiedzowym. Ostatecznie zdecydował się wystartować w kultowym formacie "Va Banque", który właśnie doczekał się nowego prowadzącego.
Zwycięzca teleturnieju "Jeden z dziesięciu" nie powtórzył historycznego wyczynu
3 kwietnia nastąpiła emisja długo wyczekiwanego odcinka, w którym wystąpili również: Maciej Sarna, radca prawny z Wrocławia, oraz pochodzący ze Skawiny chemik, Marek Dobrzański. Zdecydowana większość widzów pokładała największe nadzieje w niedawnym uczestniku "Jednego z dziesięciu". Niestety, nie wszystko układało się po jego myśli.
Artur Baranowski zakończył pierwszą rundę z najmniejszą sumą na koncie. Następnie udało mu się dogonić rywala po swojej lewej stronie, uzyskując łącznie 5000 zł. Z taką kwotą zmierzył się z finałowym pytaniem, dotyczącym koloru ości belony, drapieżnej ryby żyjącej w wodach Bałtyku.
Żaden z zawodników nie udzielił poprawnej odpowiedzi, lecz to pan Marek zagrał najbezpieczniej, w efekcie czego to on został zwycięzcą dzisiejszego odcinka. Baranowski finalnie zajął drugie miejsce premiowane nagrodą w wysokości tysiąca złotych.
Internauci rozczarowani przebiegiem odcinka "Va Banque"
Wygrana chemika, niestety, nie zadowoliła wszystkich widzów. Rozczarowani rezultatem pana Artura internauci dali temu wyraz w komentarzach pod facebookowym postem będącym podsumowaniem dzisiejszego wydania teleturnieju.
Jestem zaskoczony wynikiem pana Artura. Albo miał słabszy dzień, albo konwencja programu nie jest w jego naturze; Dla wszystkich hejterów Artura - przypominam, że w tym teleturnieju nie tylko trzeba coś wiedzieć, ale być najszybszym i tego ewidentnie zabrakło; Stres robi swoje. Oraz duża presja, jaką ostatnio wywierano na panu Arturze; Hejterzy pana Artura niech sami pokażą klasę. Widać, że był mega zdenerwowany. Ponadto walka na przycisku nie jest łatwa - tłumaczyli jego przegraną.
Niektórzy żartobliwie uznali też, że pan Artur swoim wynikiem chciał zaprotestować przeciwko niedawnej zmianie prowadzących. Na szczęście wśród głosów rozżalonych internautów, pojawiło się też sporo gratulacji i miłych słów dla zwycięzcy odcinka po jego udanym występie.
Chcielibyście zobaczyć jeszcze Artura Baranowskiego w innym programie telewizyjnym?