Pan Lotto mimo zniknięcia z telewizji wciąż jest rozpoznawalny w całym kraju. Ryszard Rembiszewski przez 25 lat prowadził studio losowań. Po tym, jak jego popularność zaczęła spadać, przypomniał o sobie wyznaniem na łamach Faktu. Żalił się, że został wykorzystany finansowo przez byłą narzeczoną, Elżbietę, która zostawiła go, gdy skończyły mu się pieniądze. Straszył ją nawet sądem. Teraz żali się na nieco inny aspekt swojego życia - niewykorzystanie potencjału reklamowego.
Dzieci chcą mi wyryć na nagrobku napis Pan Lotto. Jest to coś, co przyniosło mi popularność, nie sławę. I być może ta popularność nie została wykorzystana w 100 proc. Nie zgłosił się do mnie nikt, ani bank, ani instytucja finansowa.
_
_
_
_
_
_
Źródło: Newseria Lifestyle