Niszczycielskie pożary szalejące w Kalifornii sieją coraz większe spustoszenie. W nocy polskiego czasu tamtejsze służby medyczne podały informację o 16 ofiarach śmiertelnych. Bilans obejmuje też blisko 150 mld dolarów strat materialnych. Niestety, eksperci są zgodni, że to jeszcze nie koniec zatrważających wyliczeń.
Znane osoby w zdecydowanej większości wykorzystują swe zasięgi, by wesprzeć tych, którzy z dnia na dzień stracili dorobek życia. Na słowa pochwały niewątpliwie zasługuje postawa księcia Harry'ego i Meghan Markle. Nie tylko apelują za pośrednictwem mediów społecznościowych o wsparcie finansowe i udział w różnego rodzaju zbiórkach, lecz sami zakasali rękawy, ruszając na pomoc poszkodowanym.
Działalność wolontariacka Harry'ego i Meghan pominięta przez jedną ze stacji newsowych
W miniony piątek Sussexowie stawili się w pełniącym rolę ośrodka ewakuacyjnego Pasadena Convention Center. Ramię w ramię z żoną gubernatora Kalifornii, Jennifer Newsom, wydawali posiłki setkom zgromadzonych tam Amerykanów.
Dziennikarze stacji informacyjnej Fox News dotarli na miejsce, przeprowadzając krótkie rozmowy z ocalałymi z pożarów mieszkańcami Los Angeles. W międzyczasie widzowie mogli zobaczyć ujęcia z wyeksponowaną na pierwszym planie gubernatorową wręczającą paczki żywnościowe. Reporterka nie zamieniła nawet słowa z Harrym i Meghan, a oni sami ledwo mignęli na szklanych ekranach w końcowej części materiału, jak obejmowali wdzięcznych im ewakuowanych.
Książę Harry i Meghan Markle przekazali darowizny na rzecz pomocy humanitarnej za pośrednictwem swojej fundacji Archewell. Mało tego, udostępnili też wartą prawie 30 milionów dolarów rezydencję w Montecito swoim bliskim, którzy zostali zmuszeni do opuszczenia swoich domów.