Choć osoby zaangażowane w powstawanie serialu Przyjaciółki wróciły na plan zaledwie miesiąc temu, pracę nieoczekiwanie przerwano. Wszystko za sprawą koronawirusa. Pod koniec zeszłego tygodnia nieoczekiwanie okazało się, że jedna z głównych gwiazd formatu Polsatu jest chora na COVID-19. W efekcie koniecznością jest przebadanie około sześćdziesięciu osób współpracujących przy produkcji.
Nieciekawą sytuację zdecydował się skomentować sam reżyser serialu, który nie ukrywa, że nie podoba mu się, że niektórzy aktorzy zapominają o wciąż panującej pandemii:
Na razie wszyscy jesteśmy przerażeni. Wciąż panuje pandemia, a mam wrażenie, że ludzie o tym zapominają... - cytuje słowa oburzonego reżysera Rzeczpospolita. Wszyscy podpisaliśmy zobowiązanie, że w trakcie zdjęć nie przyjdziemy do pracy z objawami choroby i zachowamy szczególną ostrożność. Że nie będziemy w tym czasie uczestniczyć w dużych zgromadzeniach, chodzić na imprezy czy na siłownię. Pracujemy w maskach, dezynfekujemy ręce, przestrzegamy wszelkich zasad. Niestety, obserwuję, że aktorzy, którzy przecież nie mogą występować przed kamerą w maseczkach, często żyją dość swobodnie, nie zachowując reguł bezpieczeństwa - ubolewa Kuczeriszka.
Fakt próbował skontaktować się z serialowymi przyjaciółkami, jednak bezskutecznie.
Nie chcę się na ten temat wypowiadać - zbyła tabloid Anita Sokołowska.
Od Małgorzaty Sochy niestety również nie udało się uzyskać komentarza.
Martyna Weryńska z PR Akson Studio potwierdziła zaś, że do czasu opanowania sytuacji, zdjęcia do Przyjaciółek zostały zawieszone:
W związku ze stwierdzeniem przypadku zachorowania na COVID-19 członka ekipy jednego z seriali, zdjęcia do niego zostały zawieszone do momentu wyjaśnienia sytuacji epidemiologicznej.
Domyślacie się, która z gwiazd żyła na tyle "swobodnie", że zdołała zarazić się koronawirusem?