Rewelacje o tym, że Rihanna spodziewa się dziecka, powracały do mediów od lat niczym bumerang. Spekulacje nasiliły się po wrześniowej gali MET, na której piosenkarka pojawiła się w obszernej, przywodzącej na myśl namiot, sukni. Artystce udało się ukryć w tajemnicy swój błogosławiony stan aż do końca stycznia, kiedy to wybrała się z ukochanym na przechadzkę po Harlemie, niespodziewanie ukazując swój ciążowy brzuch w pełnej krasie.
Od tamtej pory Rihanna coraz chętniej chwali się ciążowymi krągłościami. Niektórzy internauci mają teorię, że piękna Barbadoska może przyczynić się w ten sposób do zwiększenia przyrostu naturalnego na całym świecie...
Poniedziałkowe wyjście 33-latki do restauracji w Nowym Jorku znów odbiło się w mediach szerokim echem. Chyba nikogo nie zaskakuje fakt, że znana skandalistka wciąż nie boi się odważnych, odsłaniających ciało ubrań. Tym razem 33-latka zdecydowała się na look utrzymany w ciemnej kolorystyce – obcisły, wiązany z przodu top od Jeana Paula Gaultiera, biodrówki Attico oraz modną bomberkę z kolekcji Wardrobe NYC i Carhartt. Zestaw uzupełniła złotą biżuterią i czarnymi okularami.
Dwa dni później Riri znów postarała się, by wszystkie oczy zwrócone były na nią. Gwiazda wystroiła się w kusy top, do którego dobrała jeansy z niskim stanem, widowiskowe futro, sandałki na obcasie oraz czapkę z daszkiem. Wokalistce ewidentnie niestraszne są niskie temperatury...
Myślicie, że niebawem zobaczymy Maję Hyży w podobnej stylizacji?