Nie da się ukryć, że Rihanna nie ma raczej szczęścia do partnerów. Po burzliwym związku z przemocowcem Chrisem Brownem Barbadoska ulokowała uczucia w kolejnym problematycznym gwiazdorze. Podobnie jak jego poprzednik, ASAP Rocky również ma na koncie zatargi z prawem i odsiadkę w więzieniu.
Jakby tego było mało, w kuluarach mówi się, że raper nie potrafi dochować wierności ciężarnej piosenkarce. Nawet oficjalne oświadczenie domniemanej kochanki, która stanowczo zaprzeczyła doniesieniom o romansie z 33-latkiem, nie uciszyło plotek o jego miłosnych "podbojach". Mimo to Rihanna wciąż wiernie trwa u jego boku i najwyraźniej stara się nie dopuszczać do siebie myśli, że ASAP nie jest chyba najlepszym materiałem na ojca.
Po upojnych wakacjach na Barbadosie, które (w przypadku rapera) znalazły swój finał w areszcie, para zdążyła wrócić do Stanów Zjednoczonych. W oczekiwaniu na zbliżający się "wielki dzień" zakochane gołąbki wybrały się do ulubionej restauracji celebrytki, Giorgio Baldi w Santa Monica.
Riri nie byłaby sobą, gdyby nie odsłoniła gigantycznego brzucha w zestawie składającym się z kusego stanika i króciutkich szortów, do którego dobrała białą koszulę, czarną kurtkę i torebkę Balenciagi za 8 tysięcy. Luby gwiazdy wystroił się za to w szarą bluzę i spodnie w białe kwiatki.
Zobaczcie najnowsze zdjęcia Rihanny i ASAPa Rocky'ego. Pasują do siebie?