Riya Sokół zadebiutowała w rodzimym show biznesie grubo ponad dekadę temu. Wówczas jeszcze jako Pati Sokół próbowała swoich sił w branży muzycznej, co lekko mówiąc, nie skończyło się sukcesem. Znacznie większe zainteresowanie budziło jej życie prywatne, a dokładnie związek z Nergalem, z którym chętnie pojawiała się na publicznych wyjściach. Gdy ten związek się zakończył, plotkowano o jej zażyłości z Łukaszem Nowickim. Ich relacja również nie przetrwała próby czasu.
Pati, aby przedłużyć swoje medialne pięć minut postanowiła szokować. Pozowała nawet na ściankach z namalowaną na twarzy swastyką, co nie zadziałało na zbyt długo, bo celebrytka zdecydowała się usunąć w cień show biznesu.
Do przestrzeni publicznej wróciła dopiero po kilku latach, prezentując odmienny wizerunek. Zmieniła imię na Ryia i zaczęła działać jako mówczyni motywacyjny na słono płatnych warsztatach. Swoimi "głębokimi przemyśleniami" dzieli się też na Instagramie i TikToku. Złote myśli m.in. o przyciąganiu milionów i "obfitości samochodów" budzą kontrowersje, jak również salwy śmiechu wśród internautów.
Nieco mniej śmieszne okazały się oskarżenia byłego męża Anny Skury, który nazwał celebrytkę "kokainową księżniczką" i zarzucił jej, że zapomniała o swojej dwójce dzieci. Do tych słów Ryia oczywiście się odniosła i wszystkiemu zaprzeczyła.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ryia Sokół wspomina pocałunek z Weroniką Rosati
Celebrytka dalej działa w swojej bańce i czasem nawet pojawia się na show biznesowych imprezach. Tak było kilka dni temu podczas eventu Top Seriale 2024, na którym porozmawiała z reporterką Pudelka, Simoną Stolicką. Dziennikarka podpytała Ryię o jej życie prywatne, a dokładniej o związki. Celebrytka nie chciała zbytnio rozwodzić się akurat o tej sferze życia, jednak na pytanie, czy lepiej całuje Weronika Rosati, czy Nergal, śmiało przyznała, że lepsza jest aktorka. To z pewnością dla wielu może być zaskakujące, że obie panie w ogóle łączyła taka zażyłość. Jak się okazuje, połączył ich jeden mężczyzna.
Z Weroniką poznałyśmy się, gdy ona była z moim byłym partnerem, z którym się bardzo dobrze kolegowałam i oni zaczęli być razem i tak się poznałyśmy. Wtedy nagrałam piosenkę, puściłam jej i wspólnie wymyśliłyśmy taki koncept, żeby pokazać moc kobiecego połączenia, niekoniecznie seksualnego, ale takiego bardziej sensualnego, wspierającego, magicznego - mówiła w rozmowie z Pudelkiem Ryia.
Zaskoczeni?