Choć w kontekście rodziny Kardashianów pisze się głównie o żeńskiej części przedsiębiorczego klanu, raz na jakiś czas pojawiają się doniesienia na temat Roba. Zmagający się z otyłością brat słynnych sióstr zdecydowanie z mniejszym zaangażowaniem współpracuje z mediami. 32-latek w odróżnieniu od reszty rodziny nie prowadzi prężnie prosperującego profilu na Instagramie i zdecydowanie mniej konsekwentnie pracuje na miano gwiazdy.
Ostatnimi czasy o jedynym synu Kris Jenner jest głośno głównie ze względu na relację z Blac Chyną, z którą doczekał się córeczki. Niestety, jak to w przypadku związku dwójki celebrytów bywa, nie zabawili u swego boku długo. Zaledwie 3 miesiące po narodzinach małej Dream Robert i Chyna zdecydowali się na separację, wzajemnie zarzucając sobie uzależnienia i niewierność.
Od tamtej pory zwaśnieni rodzice starają się dzielić opiekę nad córką. Choć ostatnimi czasy wydawało się, że między tą dwójką wszystko zaczęło się układać, nic bardziej mylnego. Jak donosi TMZ, Kardashian chce* odebrać ekspartnerce władzę rodzicielską.* Jeśli wierzyć Robowi, celebrytka ma na dziecko bardzo zły wpływ, a nawet stwarza dla dziecka zagrożenie. Zaniepokojony losem córki brat Kardashianek złożył już przeciwko Chynie pozew w sądzie. Z dokumentów wynika, że domaga się pełnej opieki nad Dream, a dla byłej dziewczyny jedynie spotkań weekendowych i to pod nadzorem.
Okazuje się, że Blac Chyna ma nie tylko mieć problemy z alkoholem i narkotykami, ale i "stwarzać niebezpieczeństwo poprzez swoje nieprzewidywalne zachowania". 31-latka organizuje ponoć w domu imprezy, które nierzadko kończą się wybuchami agresji i rzucaniem przedmiotami takimi jak noże i zapalone świeczki.
Według Roberta, matka Dream nie dba też o jej higienę. Zeznał, że gdy odbiera córkę od Chyny, dziewczynka ma często zaniedbane włosy, zęby i paznokcie.
Co więcej, celebryta zauważa, że jego pociecha zaczęła używać brzydkich słów i stała się agresywna. Dream ma przejawiać bardzo niepokojące zachowania, takie jak twerkowanie nago czy naśladowanie pozycji seksualnych, czego podobno miała nauczyć ją mama.
Wersję Roba potwierdza jedna z sióstr. Khloe wielokrotnie słyszała, że jej bratanica nie chce wracać do mamy. Zauważyła też, że dziewczynka stała się bardziej agresywna względem swojego licznego kuzynostwa.
W złożonym w sądzie pozwie Kardashian żąda, by Chynie przeprowadzano testy narkotykowe i alkoholowe na pół godziny przed spotkaniem z córką oraz tego, by osoba, pod której nadzorem odbywa się wizyta, mogła mieć prawo* przerwać spotkanie w przypadku przemocy lub agresywnego zachowania celebrytki.*