Trwa ładowanie...
Przejdź na
Kamil Kozłowski
Kamil Kozłowski
|

Robert El Gendy PSIOCZY na lekarzy. Doświadczył skandalicznej sytuacji w przychodni: "Strach chorować"

201
Podziel się:

Robert El Gendy w ostatnim czasie jest częstym bywalcem placówek medycznych. W piątek odwiedził lekarza pierwszego kontaktu, który wprost dał mu do zrozumienia, że nie przyjmie go ze względu na nadmiar pracy. Oburzony dziennikarz przybliżył okoliczności swojej wizyty w przychodni.

Robert El Gendy PSIOCZY na lekarzy. Doświadczył skandalicznej sytuacji w przychodni: "Strach chorować"
Robert El Gendy doświadczył przykrego zdarzenia w przychodni (AKPA, AKPA)

Robert El Gendy nie cieszy się ostatnio dobrym zdrowiem. Kilka tygodni temu poinformował o walce z poważną chorobą zakaźną, która zaatakowała jego układ oddechowy. Wszystko jednak wskazuje na wyraźną poprawę jego stanu, o czym może świadczyć niedawny powrót prezentera do prowadzenia "Pytania na Śniadanie".

W ostatnich dniach 45-latek musiał jednak pilnie udać się do lekarza, w związku z czym wybrał się do pobliskiej przychodni bez wcześniejszej rejestracji. Szybko obróciło się to przeciwko niemu. Wstrząśnięty pacjent opublikował szczegóły skandalicznej wizyty na swoim facebookowym profilu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Popek szczerze o plotkach na temat rzekomego romansu Lewandowskiej: "Romans wizerunkowo nie byłby im potrzebny..."

Robert El Gendy został zlekceważony przez lekarkę

Dziennikarz TVP dowiedział się, że w przeciwieństwie do poprzednich lat należy się zapowiedzieć u lekarza pierwszego kontaktu. W przeciwnym razie jest się zdanym na "dobrą wolę albo nawet łaskę" doktora, o czym nie omieszkał wspomnieć w swym obszernym poście. To jednak był dopiero początek jego niemiłego doświadczenia, którego świadkiem był również oczekujący na przyjęcie mężczyzna w podeszłym wieku.

Przede mną stał starszy pan w kolejce w wieku około 65 lat i czekał na wezwanie z gabinetu. Grzecznie czekał, bo 20 minut wcześniej pani doktor, która na oko śmiało mogłaby być jego wnuczką, zapewniła, że zostanie wezwany. W tym czasie zajęła się "obrabianiem" recept - relacjonował.

Robert El Gendy wspomniał też o pewnej starszej pani, która opuściła przychodnię, "nie chcąc przeszkadzać" lekarce. Telewizyjny gwiazdor nie dał jednak za wygraną. Ostatecznie usłyszał od pracownicy ochrony zdrowia, że nie zostanie przyjęty.

Pani doktor zasugerowała, że jak mocno cierpię, to mogę iść na ostry dyżur do szpitala, bo jest mocno zajęta. Poza pacjentami z listy ma stos recept. Zasugerowałem, że może je "obrobić" po dyżurze skoro są chorzy w potrzebie i wiem, że to możliwe. (...) Zezłościła się pani Natalia i kazała mi do niego iść - rozwinął temat, zdradzając przy okazji imię lekarki.

Prowadzący "Pytanie na Śniadanie" jest oburzony zaistniałą sytuacją. Ostatecznie jego wizyta w przychodni spełzła na niczym, a on sam stracił jedynie mnóstwo czasu i nerwów.

Przysięga Hipokratesa czy przyrzeczenie lekarskie to jakaś fikcja. Współczuję serio młodej lekarce, że ma tyle pracy. Jednak ten zawód wymaga empatii, powołania, a także szacunku, a tego pani Natalii brakuje. Chce wierzyć, że dziś może miała gorszy dzień po prostu. Przez przypadek miesiąc temu też go chyba miała. Strach chorować - podsumował swój wywód.

Doświadczyliście kiedykolwiek podobnych sytuacji?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(201)
🔝⭐
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
Aggazka
miesiąc temu
W mojej przychodni rejestracja jest konieczna od zawsze. Prywatnie również należy się rejestrować choćby na znany lekarz. Może typ pod lodem przeleżał i nie ogarnia. Stan nie zagraża życiu to zarejestruj się na następny dzień, albo spadaj na dyżur.
Zet
miesiąc temu
Zawsze byli zdemoralizowani ale pandemia pogrzebała ich calkowicie. Tam już nie ma czego zbierać. Oni chyba rzeczywiście chcą prywatyzacji służby zdrowiai tym samym pozbycia się połowy narodu.
Klaudia
miesiąc temu
Trzeba miec zal do szefa poradni, ze nie zatrudnia dodatkowego lekarza jak jest takie zapotrzebowanie. Lekarz pracuje do danej godziny i nie ma obowiązku przyjmowac pozostałych. To nie SOR.
Hanna
miesiąc temu
Jestem lekarką i szanuję swój czas. Po godzinach pracy przychodni można iść do NiŚOZ albo na SOR (w razie poważnego zagrożenia zdrowia i życia). Wielki celebryta, którego i tak mało kto zna nie ma specjalnych przywilejów.
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
Nickk
miesiąc temu
To jest generalnie patologia systemu, że lekarze mają tyle papierologii do ogarniania. Powinny się tym zajmować sekretarki medyczne, a lekarze mieliby czas na badanie i leczenie pacjentów.
Mimi
miesiąc temu
Lekarze już dawno przestali być lekarzami, teraz to sprzedawcy leków i wypisywacze recept.
Lskarka
miesiąc temu
No tak dla wielkiego gwiazdora trzeba zostać po pracy za darmo. Zamiast wrócić do rodziny. Bo wielmożny pan się wpieprzył bez zapisu
Eryk Krwawy T...
miesiąc temu
Takie rzeczy w uśmiechnięte Polsce??? Pewnie to wymyślił.
💦XYZPKGX 💦J...
miesiąc temu
Nie widzę nic dziwnego czy nagannego w zachowaniu lekarki...od lat obowiązuje wcześniejsza rejestracja do lekarza rodzinnego (pierwszego kontaktu).. tylko w nagłych przypadkach pacjenci są przyjmowani poza rejestracją...facet się piekli nie mając pojęcia o "chorej" służbie zdrowia... czyżby żył w innym wymiarze?
NAJNOWSZE KOMENTARZE (201)
sad
miesiąc temu
To oczywiste, że przez wizytą musisz się zarejestrować, czy prywatnie, czy na NFZ. Podejście lekarzy jest przykre, często są wypaleni. Ja prosząc o skierowanie na morfologię, bo od kilku lat nie robiłam badań usłyszałam, że nie ma potrzeby bo jestem młoda... Niestety lekarze nie chcą pracować na NFZ, prywatnie i kasują jak za zboże... Straszny to kierunek obrało.
MMK
miesiąc temu
Jak się choruje to się dzwoni do przychodni/ przyjeżdża i się zapisuje na daną godzinę. Jak nie ma zagrożenia życia to serio nikt nie ma obowiązku zrobić dodatkowej wizyty jak ma pełny grafik - ci zapisani jakoś dali radę rano zadzwonić i zaklepać sobie miejsce. Do fryzjera, mechanika samochodowego też tak pan sobie przychodzi bez zapisu i sobie życzy? Co z tymi ludźmi, serio, ręce opadają.
User
miesiąc temu
Pracuję w dwóch gabinetach prywatnych Trzeba się zapisywać Można na dziś ale trzeba się umówić na godzinę żeby nie czekać np 4 godz i już wtedy nie ma wyboru czasu
Ala
miesiąc temu
W pełni się z Panem zgadzam strach chorować...
Ala
miesiąc temu
W pełni się z Panem zgadzam, strach chorować...
Ania
miesiąc temu
Pajacuje. To normalne, że trzeba się zapisać. Każda wizyta jest później rozliczana przez NFZ, któremu niestety brakuje kasy. Więc o dostaniu się bez numerka można zapomnieć. Było iść na NPL
Zuza
miesiąc temu
Nie stać go pójść prywatnie? Stać go! Pewnie tak chodził i teraz szok jak to wygląda w publicznej służbie zdrowia.
Gosc
miesiąc temu
Widac że gwiazdor z niego. Ciekawe czy on by robił po godzinach
Tola
miesiąc temu
Standardy w przychodniach !
Rik
miesiąc temu
Piszą że 65 to wiek podeszły i chyba przestanę czytać tego pudełka
Znudzeni emer...
miesiąc temu
Podziękujcie swoim matkom,babciom ciotkom i reszcie emerytów którzy z nudów chodzą po kilka razy w miesiącu do lekarza bez wyraźnego powodu i zajmują miejsca ludziom naprawdę chorym. Takie to zawsze pamiętają żeby kartotekę rano wyciągnąć. To są wasze rodziny.
Hanna
miesiąc temu
Jestem lekarką i szanuję swój czas. Po godzinach pracy przychodni można iść do NiŚOZ albo na SOR (w razie poważnego zagrożenia zdrowia i życia). Wielki celebryta, którego i tak mało kto zna nie ma specjalnych przywilejów.
dsds
miesiąc temu
LOL, typ w wieku 45 lat się zorientował, że do lekarza trzeba się zapisać, że to nie sklep i się nie wchodzi z ulicy. Może myślał, że jak panie zobaczą takiego śniadego księcia, to go wpuszczą bez kolejki i jeszcze zrobią dobrze ustami? Niedoczekanie jego!
Pracująca
miesiąc temu
A po pracy ten pan gendy odbierze jej dziecko z przedszkola i się nim zaopiekuje jak ta w prywatnym czasie po dyżurze będzie wypisywała recepty lub pani nauczycielka w przedszkolu zostanie z tym dzieckiem po swojej pracy i jej dziecko ze szkoły w świetlicyodbierze ten gendy i zrobi obiad i pomoże w lekcjach. Co za typ, od kiedy pamiętam do lekarza się wcześniej rejestruje.
...
Następna strona