"M jak miłość" od ponad 20 lat dostarcza widzom sporą dawkę emocji. Już od jakiegoś czasu spekulowano o tym, że scenarzyści szykują prawdziwą bombę. Jak zapowiedzieli, tak zrobili, bo do obsady powraca Robert Gonera.
ZOBACZ TAKŻE: Joanna Koroniewska o POWROCIE do "M jak miłość": "Nie odeszłam, bo miałam taką FANABERIĘ". Dostała telefon z produkcji
Gdy w lipcu br. Rafał Mroczek zamieścił na Instagramie wspólne zdjęcie z Gonerą, natychmiast zaczęto spekulować o wielkim powrocie serialowego adwokata Jacka Mileckiego, pierwszego męża Marty Mostowiak, granej przez Dominikę Ostałowską.
Robert Gonera powraca do obsady "M jak miłość" po 17 latach
Robert Gonera, który wcielał się postać Jacka Malickiego, swoją przygodę z produkcją "M jak miłość" zakończył w 2006 roku. We wtorek, 14 listopada, po 17-letniej przerwie widzowie znów będą mogli zobaczyć serialowego Jacka, który (zdaniem osób pracujących przy produkcji) sporo namiesza życiu swojej byłej żony.
Jacek odnajdzie Martę w Grabinie. Zaproponuje jej współpracę. Dawne odczucia odżyją. Znowu namiesza - zdradziła "Plotkowi" osoba pracująca przy produkcji.
Jak donosi "Party", Jacek Malicki, który przed laty zaginął w dość tajemniczych okolicznościach, porzucił swój zawód i dziś nie jest już prawnikiem. Bohater przez lata zmagał się z problemem uzależnienia od hazardu, który praktycznie zrujnował mu życie. Mężczyźnie udało się jednak stanąć na nogach, a nawet założyć własną klinikę leczenia uzależnień. Malicki ma również przedstawić Marcie ciekawą propozycję…
Myślicie, że Marta zaufa byłemu mężowi?
ZOBACZ TAKŻE: Zamiana Mroczków w "M jak miłość"! Widzowie komentują: "To Piotrek a nie Paweł". Mieli rację. Wpadka?
.