W listopadzie Robert Korzeniowski poślubił młodszą o 16 lat menedżerkę, Justynę Sobalę. Był to trzeci ślub chodziarza.
Przypomnijmy: Robert Korzeniowski dziarskim krokiem zmierza na TRZECI ślub z młodszą o 16 lat partnerką (ZDJĘCIA)
W sobotnim wydaniu Dzień Dobry TVN Korzeniowscy opowiedzieli o tym, że połączyła ich pasja do sportu. Justyna jest miłośniczką sportów ekstremalnych, jednak pewnego dnia postanowiła wystartować w półmaratonie. Znajomy polecił jej klub lekkoatletyczny Roberta Korzeniowskiego, w którym mogłaby się przygotować do tego wyzwania.
"Miała kłopot ze zjawieniem się na pierwszym treningu (…) Kombinowała, jak mogła, żeby nie przebiec dystansu zadanego. Pojawiła się pierwsza oznaka zmęczenia czy niedostosowania jeszcze do biegania i zaczęliśmy chodzić. I okazało się, że to chodzenie jest czymś, co nam najbardziej razem pasuje. Moja przyszła żona zabłysnęła stwierdzeniem "ze mną to trzeba pochodzić"" - wspomina Korzeniowski.
"Mistrz olimpijski… Wiedziałam, kim on jest, wiedziałam, co robi, ale nie wpadłam na to, że kiedyś później go poznam i że zostanie moim mężem - mówi Justyna.
Wspólne treningi zbliżyły ich do siebie. Zaręczyny odbyły się w Gruzji, gdzie para przygotowywała się do startu w Runmageddonie Kaukazkim.
Korzeniowscy nieustannie są aktywni fizycznie. Nawet w dniu własnego ślubu nie odpuścili sobie treningu, a dwa dni później wzięli udział w Biegu Niepodległości. Czterokrotny mistrz olimpijski cieszy się, że znalazł partnerkę, która dzieli z nim pasję do sportu i podróży. W przyszłym roku nowożeńcy planują wybrać się w Himalaje.
"Jest to tak głęboka nasza wspólna pasja, że nie wyobrażam sobie, abyśmy się rozumieli, kochali i planowali przyszłe kroki bez sportu" - mówi Robert.
"Zaczęło się od sportu. Każda wspólna pasja jest spoiwem związku" - dodaje Justyna.