Robert Karaś zyskał powszechną rozpoznawalność odkąd związał się z Agnieszką Włodarczyk. Nie oznacza to jednak, że sportowiec nie funkcjonował w przestrzeni publicznej wcześniej. Rekordzista świata w Ultra Triathlonie na dystansie pięciokrotnego Ironmana może pochwalić się wieloma sukcesami w dziedzinie sportu i, co za tym idzie, sporymi zarobkami.
Mimo niemałego majątku Karaś nie potrafił przepuścić kolejnej szansy na podreperowanie domowego budżetu. W kwietniu wyszło na jaw, że 33-latek zgodził się wziąć udział w Fame MMA.
Dla tych, którzy chcieli zobaczyć, jak ukochany Agnieszki Włodarczyk poradzi sobie w oktagonie podczas 14. edycji słynnej gali, mamy złą wiadomość. Okazuje się, że Robert był zmuszony wycofać się z walki z Adamem Josefem ze względu na poważną kontuzję. W poniedziałek triathlonista wrzucił do sieci zdjęcie rentgenowskie odcinka szyjnego kręgosłupa, a także takie, gdzie widać na jego szyi kołnierz ortopedyczny. Dokładnym powodem wykluczenia z rywalizacji jest złamanie wyrostka kolczystego.
Czekają mnie trzy miesiące przerwy. Życie bywa przewrotne. Do następnego - napisał Robert.
Włodarze gali musieli działać szybko, jednak błyskawicznie udało im się znaleźć zastępstwo za Karasia. Na profilu instagramowym Fame MMA pojawiła się informacja, że zamiast 33-latka na ringu stanie Mateusz Janusz z "Fit Lovers".
Ten to jest pozytywnym świrem! W ostatniej chwili wskakuje za kontuzjowanego Roberta Karasia i zmierzy się z 15 cm wyższym i 20 kg cięższym AJ’em! Zasady pozostają te same - K1 w małych rękawicach, 3 rundy po 3 minuty! Brawo Matt! - czytamy na profilu FAME MMA.
Pudelek życzy Robertowi szybkiego powrotu do zdrowia!