Robert Karaś pobił rekord pięciokrotnego Ironmana, jednak jego radość z wyników nie trwała zbyt długo. Amerykańska Agencja Antydopingowa przekazała informację, że w jego organizmie wykryto pozostałości zakazanej substancji. Sieć zalała fala negatywnych komentarzy, a fani nie mogli ukryć swojego rozczarowania. Mimo iż sportowiec zaciekle się broni, internauci są dla niego bezlitośni. Robert Karaś może jednak liczyć na wsparcie przyjaciół oraz Agnieszki Włodarczyk.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Robert Karaś ociepla wizerunek? Kolejne zdjęcie z żoną i dzieckiem
Robert Karaś cały czas utrzymuje, że jest niewinny, jednak wyniki mówią same za siebie. Sportowiec, po fali negatywnych komentarzy, postanowił przestać na nie odpowiadać i zająć się rodziną. Na Instagramie opublikował zdjęcie z Agnieszką Włodarczyk oraz synkiem.
Moje - podpisał krótko zdjęcie.
Przypominamy, w ubiegłym roku również anulowano Robertowi Karasiowi wynik przez wykrycie środków dopingowych. Mąż Agnieszki Włodarczyk uparcie twierdzi, że "powtórka z rozrywki" to pozostałości po zeszłorocznym zażyciu środków dopingowych przed walką w Fame MMA.
Za pierwszym razem też nic nie zrobiłem. Wszystko jest pozostałością po walce z lutego tamtego roku - zapewnia.
Wróci kiedyś na szczyt?