Kinga Zapadka i Robert Kochanek poznali się w show "40 kontra 20". Ich relacje w programie układały się burzliwie, gdyż tancerz nie wierzył w szczere intencje młodszej o 18 lat blondynki i chciał nawet odesłać ją do domu.
Zlitowała się jednak nad nią inna uczestniczka i oddała jej swoje miejsce, co otworzyło drogę do wygranej. W finale spośród kilkunastu kobiet Kochanek wybrał właśnie Zapadkę.
Czytaj także: Kinga Zapadka po rozstaniu z Robertem Kochankiem radzi: "Puść ludzi, którzy NIE SĄ GOTOWI cię kochać"
Mimo intensywnej promocji relacji na Instagramie, związek nie przetrwał próby czasu. Para błyskawicznie się rozstała, a następnie w mediach społecznościowych rozpoczęło się publiczne pranie brudów.
Ostatnio Robert Kochanek odpowiadał na pytania fanów. Wiele z nich dotyczyło właśnie relacji z młodszą o 18 lat kobietą i przyczynach ich rozstania. Tancerz nie zamierzał owijać w bawełnę.
Można tęsknić za kimś, kto był szczery. Tutaj było różnie - powiedział na InstaStories.
Temat został zakończony i niech tak pozostanie. Nie mam pojęcia, co się z nią porobiło. Zapytajcie jej, mogłaby dużo powiedzieć. Nie skrzywdziłem Kingi. Wydaje mi się, że ona bardzo szybko zapomniała o naszej relacji. Jest dorosła - dodał Kochanek.
Pytana przez fanów o całą sytuację Zapadka zapowiedziała, że opublikuje dowody dotyczące końca związku z Kochankiem.
Chciałam zakończyć tę sprawę po cichu, jeśli jednak ktoś nadal będzie wykorzystywał moje dobre serce, nie będę już nic mówić. Po prostu wrzucę dowody - napisała.
Myślicie, że to nie koniec publicznego prania brudów?